Dwie kapibary uciekły z prywatnego mini zoo w Gdańsku i wybrały się na wieczorny spacer po okolicy. Zwierzęta ukryły się w zaroślach, a ich złapanie okazało się nie lada wyzwaniem. W akcji brała udział m.in. straż miejska, która ruszyła w pogoń za niesfornymi futrzakami.
Mieszkańcy ulicy Jana Kazimierza w Warszawie podzielili się w mediach społecznościowych niepokojącym zdjęciem. Nad budynkami pojawił się ogromny rój pszczół. Interwencję po dwóch godzinach pojęło OSP. - Obecnie mamy po kilka takich interwencji. Latem jest ich kilkanaście - mówi o2.pl st. ktp. Michał Łubianka.
Groźny incydent w Katowicach. Dziwnie zachowujący się mężczyzna pojawił się na ul. Bogucickiej w rejonie Uniwersytetu Ekonomicznego. - Świadkowie zareagowali natychmiast - mówi w rozmowie z o2.pl. sierż. szt. Dominik Michalik z KMP w Katowicach. Przy mężczyźnie znaleziono dwa noże. - Czynności trwają - podaje policjant.
W Krakowie strażnicy miejscy stanęli przed niecodziennym wyzwaniem – po klatce schodowej jednego z bloków przechadzała się kura. Niestety, mimo prób, nie udało się ustalić właściciela, dlatego funkcjonariusze postanowili zabrać "dziką lokatorkę" do radiowozu. Kura ostatecznie trafiła na komendę.
W Łodzi gołąb ze złamanym skrzydłem trafił pod opiekę strażników miejskich. Wcześniej rannego ptaka znalazła pani Gosia, która, zauważając jego stan, nie pozostała obojętna. Zdecydowała się pozostawić przy nim kartkę z nietypową informacją.
Sierż. szt. Mateusz B. zginął tragicznie podczas pełnienia służby. 35-latek osierocił dwójkę dzieci. Dzień po tragedii pogrążona w żałobie żona zamieściła w sieci poruszający wpis. Jej słowa rozdzierają serce.
Sześć pożarów na przestrzeni ostatniej dekady, a żaden hydrant w miejscowości nie działa. Mieszkańcy Bielkowa na Pomorzu twierdzą, że o naprawę hydrantów u miejskich włodarzy dopraszają się bez skutku od lat, a domy płoną.
Do nietypowej interwencji strażników miejskich doszło na jednym z osiedli w Świdniku. Starsza kobieta myła okna, gdy w wyniku przeciągu zatrzasnęły się drzwi pokoju. Kobieta uwięziona jak w wieży na siódmym piętrze budynku, przez okno wyrzuciła list z prośbą o pomoc.
Wyglądała na nieprzytomną - leżała przy wejściu na ruchome schody, z głową opartą o ścianę. Prawą dłoń miała owinięta chustką. Warszawscy strażnicy miejscy pomogli 47-letniej kobiecie, która bardzo cierpiała, a mimo to stanowczo odmówiła propozycji wezwania pogotowia.
Sąsiedzi emerytowanego listonosza z Gilowa (woj. świętokrzyskie) mają dość. Zachowanie mężczyzny staje się dla nich coraz trudniejsze do zniesienia. Fetor z jego podwórka roznoszący się po okolicy z powodu niewywożonych śmieci, a do tego całe grono szczekających bez przerwy psów, które uciekają z posesji, znacznie utrudniają codzienne funkcjonowanie. Sprawą zajęła się "Interwencja". Jak podają reporterzy, mieszkańcy boją się o swoje bezpieczeństwo.
W centrum Gdańska doszło do nietypowego incydentu, który zaniepokoił przechodniów i wymagał interwencji strażników miejskich. W poniedziałek, tuż przed godziną 15:00, na ulicy Długi Targ pojawił się nagi mężczyzna. Swoim zachowaniem wywołał konsternację wśród tłumu spacerowiczów.
Prokuratura bada sprawę śmierci 37-latka w Pyrzycach (woj. zachodniopomorskie). Mężczyzna podczas interwencji policji stracił przytomność. Zmarł w szpitalu. – Zgon nastąpił najprawdopodobniej z wyniku zażycia znacznej ilości amfetaminy – przekazał rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Piotr Wieczorkiewicz.
To była kolejna z nietypowych interwencji, do jakich wezwano strażników miejskich. Mieszkanka ul. Stańczyka w Krakowie zaalarmowała służby, informując, że w wiacie śmietnikowej grasuje, cytując, brązowo-karmelowy wąż. Strażnicy bezzwłocznie ruszyli na ratunek.
Pozory mogą mylić. Boleśnie przekonują się o tym mieszkańcy bloku w Łambinowicach pod Opolem, którzy teoretycznie mieszkają w zadbanym, schludnym budynku, a w praktyce – zmagają się z pleśnią, wilgocią i grzybem. Jak twierdzą, problem pojawił się po tym, jak zarządca bloku przeprowadził remont elewacji. O sprawie opowiedziano w programie ''Interwencja''.
Młody mężczyzna zeskoczył z okna na drugim piętrze na warszawskim Nowym Świecie. Po upadku, wstał i zaczął uciekać przed siebie. Niestety, podczas interwencji policji stracił przytomność. Kilka godzin później zmarł. Okazało się, że był pod wpływem narkotyków.
W poniedziałek 20 maja mieszkanka Jastrowia (woj. wielkopolskie) usłyszała wołanie o pomoc, dobiegające zza drzwi sąsiedniego mieszkania. Kobieta nie zwlekała i powiadomiła o sprawie służby. Jak się okazało, pomoc policjantów była niezbędna i nadeszła w samą porę.
Strażnicy miejscy z Katowic udowodnili krewkiemu mężczyźnie, że nie ma ich zgody na "ataki kierowane wobec funkcjonariuszy". Zaczęło się od niepozornej interwencji we wtorek w nocy w pobliżu przystanku "Graniczna".
200 tys. zł zażyczył sobie Dom Pomocy Społecznej od pani Gabrieli i pana Piotra. Na tak wysoki rachunek opiewa kilkuletni pobyt ich matki w DPSie. Rodzeństwo jest wściekłe, bo jak mówią - z dzieciństwa mają jedynie przykre wspomnienia.