Dramat Polaka w Holandii. Piszą o 43-letnim Antonim

- Za każdym razem, gdy to robię, coś idzie nie tak -mówi Antoni w kontekście perspektyw na lepsze życie. Polak jest jednym z wielu emigrantów z Europy Wschodniej, którzy z myślą o zarobku udali się do Holandii. Niestety, wielu z nich wylądowało na ulicy, gdzie z trudem próbuje przetrwać.

Dramatyczna sytuacja Polaka w HolandiiDramatyczna sytuacja Polaka w Holandii
Źródło zdjęć: © Getty Images

Z roku na rok coraz więcej Polaków z nadzieją na poprawę obecnego życia decyduje się na emigrację zarobkową do zachodniej Europy. Zdecydowana większość z nich udaje się w rejony dobrze sprawdzone przez setki naszych rodaków, jak Niemcy, Wielka Brytania czy Holandia.

Historię polskiego emigranta przedstawiła holenderski dziennik "De Gelderlander", który przyjrzał się dramatycznej sytuacji tamtejszych pracowników. 43-letni Antoni, podobnie jak około dwudziestu innych osób, zamieszkuje ulice w miejscowości Oss. Nie wie, która jest godzina, gdzie będzie spać kolejnej nocy oraz jak potoczy się jego los.

Antoni przez wiele lat nie narzekał na brak pracy. W Holandii był m.in. dekarzem czy malarzem pokojowym. Systematycznie wracał do Polski, gdzie czekał na niego ojciec i brat. Po ich śmierci stracił jednak powód do powrotów i postanowił wyemigrować na stałe. Do Oss trafił po wielu wędrówkach, jednak mimo tak dużego wysiłku nie zdołał znaleźć pracy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ceny masła w sklepie vs. domowe

Emigranci pogrążeni w bezdomności

Polak zaczął pogrążać się w bezdomności. Niestety, spanie na ławkach i brak swojego miejsca sprawia, że ​​pokusa zażywania środków uzależniających jest dla niego ogromna. To zaś wpędza go w jeszcze większe problemy.

Zarówno Antoniemu jak i innym podobnym mu emigrantom stara się pomagać polska Fundacja Barka. Jak zauważa wolontariuszka Ewa Schaeffer, w Holandii nie brak osób, które po utracie pracy popadają w bezdomność.

Oficjalnie pracodawca i podmiot organizujący zakwaterowanie to odrębne organizacje. Ale w praktyce często widać, że jak ktoś nie ma pracy, to bardzo szybko do nas przychodzi [...] Nasi bezdomni mogą przebywać w schroniskach maksymalnie trzy noce, po czym muszą znaleźć pracę lub wrócić do Polski. Jeśli potrzebujemy trochę więcej czasu, aby coś zorganizować, mogą zostać tam trochę dłużej – mówi Ewa Schaeffer z Fundacji Barka.
Wybrane dla Ciebie
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę