Druzgocący raport dla Niemiec. Jest jeszcze gorzej niż przed wojną
Niemiecka komisarz ds. sił zbrojnych w Bundestagu w corocznym raporcie zaprezentowanym w Berlinie przekazała, że w Bundeswerze obecnie panuje deficyt broni i amunicji. Brakuje także personelu. Krytykuje powolne tempo osiągania przez Bundeswehrę gotowości operacyjnej.
Jak poinformowała agencja Reutera, wojsko niemieckie obecnie nie ma się za dobrze. Jest gorzej niż rok temu, przed najazdem Rosji na Ukrainę. Armia ma spory deficyt broni i potrzebnego wyposażenia.
Komisarz ds. sił zbrojnych Niemiec Eva Hoegl potępiła rząd za opieszałość nie tylko w wydawaniu 100 miliardów euro specjalnego funduszu utworzonego w ubiegłym roku na przywrócenie armii do stanu używalności, ale także w uzupełnianiu zapasów wojskowych, uszczuplonych przez pomoc dla Ukrainy.
Niemiecka komisarz przyznała agencji Reutera, że brakuje też personelu w Bundeswehrze. Eva Hoegl wątpi, by do 2031 roku udało się zatrudnić 203 tys. żołnierzy.
Pierwsze projekty wprawdzie są już w realizacji, ale w 2022 roku nasze żołnierki i nasi żołnierze nie dostali jeszcze ani grosza ze specjalnego funduszu na odbudowę wojska. System zamówień jest zbyt ociężały - mówi Eva Hoegl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraińcy oniemieli, gdy to zobaczyli. Z tym Rosjanie są wysyłani na front
Komisarz podkreśla, że problem braków kadrowych nie jest rozwiązywany poprzez zatrudnianie kobiet.
Nawet przy uwzględnieniu służby medycznej, odsetek kobiet-żołnierzy wynosi tylko 13,2 procent - mówi Eva Hoegl.
Czytaj także: Białoruś wzywa rezerwistów. "Planowe ćwiczenia"
Bundeswehra potrzebuje 300 mld euro
W swoim raporcie zaprezentowanym we wtorek w Berlinie powiedziała, że "specyfikacje zostały sporządzone, ale magazyny ubrań, składy amunicji i części zamiennych nie zapełniły się". Polityk wyznała, że 100 mld euro ze specjalnej puli nie wystarczy, by uzupełnić braki.
Według ekspertów wojskowych wymagałoby to łącznie 300 mld euro - wynika z przedstawionego raportu.
Niedawno na czele Bundeswehry stanął 59-letni Breuer, który zastąpił 63-letniego generała Eberharda Zorna. Był on krytykowany po tym, jak udzielił wywiadu w tygodniku "Focus". Zasugerował wtedy, że Ukraina jest w słabym położeniu i nie zdoła odeprzeć ataków Rosji.