Dwa lisy uratowane w jeden dzień. Strażnicy miejscy z Gdańska ruszyli na pomoc
Na ulicach Gdańska doszło do dwóch nietypowych interwencji. Pomocy ze strony ludzi pilnie potrzebowały lisy. Jedno ze zwierząt utknęło w Kanale Raduni, drugie wyczerpane osunęło się na parkingu pod blokiem. Dzięki szybkim działaniom strażników miejskich oba trafiły pod opiekę specjalistów. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.
W poniedziałkowe przedpołudnie patrol z Referatu Ekologicznego otrzymał zgłoszenie o lisie, który znalazł się w opałach. Zwierzę wpadło do Kanału Raduni w rejonie ul. Inspektorskiej. Przemoknięty i wyraźnie wyczerpany siedział pod mostem na betonowym murku, nie mając szans na samodzielne wydostanie się na brzeg.
Strażnicy rozstawili się po obu stronach kanału. Gdy lis podjął próbę przepłynięcia na drugą stronę, jeden z funkcjonariuszy zręcznie złapał go w specjalną siatkę. Udało się bezpiecznie wyciągnąć zwierzę na brzeg i przewieźć do kliniki "Zwierzyniec", gdzie trafiło pod fachową opiekę weterynarzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Byliśmy w symulatorze lokomotywy. Tu trenują maszyniści
To jednak nie była jedyna interwencja z udziałem lisa tego dnia. Wcześniej, na ul. Stankiewicza, mieszkańcy zauważyli zwierzę błąkające się pod blokiem. Po chwili lis osunął się na parkingu i leżał bez ruchu, jakby czekając na pomoc.
Ekopatrol zabezpieczył osłabione zwierzę i przewiózł je do lecznicy przy ul. Kartuskiej. Dzięki szybkiej reakcji strażników lis również otrzymał konieczną pomoc weterynaryjną.
Lisy coraz bliżej ludzi. Co zrobić?
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu widok lisa w mieście był rzadkością. Dziś takie spotkania stają się coraz częstsze i budzą mniejsze zaskoczenie. Zwierzęta te świetnie przystosowują się do życia w pobliżu człowieka. Dzieje się tak dlatego, że korzystają z łatwego dostępu do jedzenia oraz licznych kryjówek w miejskiej zabudowie. Niestety, bliskość ludzi oznacza też ryzyko. Lisy często ulegają wypadkom drogowym, trafiają w pułapki lub słabną z powodu chorób i niedożywienia.
Warto pamiętać, że w przypadku spotkania dzikiego zwierzęcia należy przede wszystkim zachować spokój i nie próbować interweniować samodzielnie. Najlepiej wezwać odpowiednie służby, tak jak miało to miejsce w Gdańsku, gdzie szybka reakcja mieszkańców i strażników miejskich pozwoliła uratować oba lisy jednego dnia.
Świat jest pełny pozytywnych historii, małych i dużych. Piszemy o nich wszystkich w ramach naszego cyklu #DziennaDawkaDobregoNewsa. Chcesz przeczytać więcej dobrych newsów? Kliknij TUTAJ.