Dziecko zrzuciło figurę Jezusa. "Kościół to nie plac zabaw"
Do sieci trafiło nagranie z kościoła w Kielcach. Gdy ksiądz odmawiał modlitwę, do ołtarza podeszło dziecko i przewróciło figurę Jezusa Chrystusa. Do sprawy odniósł się proboszcz parafii. - Bardzo proszę, aby dzieci były pod opieką rodziców. Kościół to nie plac zabaw, to miejsce święte - mówił ks. Bogdan Pękacki.
W ubiegłą niedzielę media społecznościowe obiegł krótki film z parafii pod wezwaniem bł. Jerzego Matulewicza w Kielcach. Gdy ksiądz odprawiał mszę i był w trakcie odmawiania modlitwy, do ołtarza podeszło dziecko i zrzuciło ustawioną figurę Jezusa Chrystusa.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Kapłan, prawdopodobnie zaskoczony sytuacją, przez kilka sekund milczał. W końcu bardzo spokojnie poprosił o zabranie dziecka. Wideo komentował m.in. ksiądz Daniel Wachowiak, który pytał w sieci, gdzie byli rodzice.
Nagranie z kościoła w Kielcach pojawiło się na TikToku. Ksiądz Bogdan Pękacki, proboszcz parafii odniósł się w nim do wydarzeń z ubiegłego tygodnia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Głośno się zrobiło o naszej parafii i o figurze pana Jezusa. Nie mówiąc już o księdzu Krzysztofie, który uchodzi za najbardziej opanowanego i spokojnego. Dziękuję Panu Bogu, że nie ja stałem wtedy przy ołtarzu, bo pewnie bylibyśmy znani na całym świecie - mówił ksiądz do wiernych.
W dalszej części wypowiedzi proboszcz przypomniał, że prezbiterium jest tylko dla osób służących przy ołtarzu - czyli księży, ministrantów i lektorów.
Bardzo proszę, aby dzieci były pod opieką rodziców. Kościół to nie plac zabaw, to miejsce święte i temu celowi ma służyć. Wszyscy jesteśmy za to odpowiedzialni i wszyscy reagujemy na niewłaściwe zachowanie dziecka. Zwracajmy uwagę rodzicom. Dziecko jest nieświadome, ale rodzice powinni być świadomi - zakończył.