Edukacja zdrowotna. Zapytaliśmy o opinie po pierwszym tygodniu szkoły

- Nie będzie mnie baba od religii uczyła edukacji zdrowotnej - powiedziała o2 Alicja, jedna z uczennic warszawskiego liceum, po tym jak poprosiła mamę o wypisanie z zajęć. - Poza tym jest na ostatniej lekcji - dodała.

Gniezno, 08.09.2025. Miejsce briefingu minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski w Szkole Podstawowej nr 7 w Gnieźnie, 8 bm. Podczas spotkania przekazano materiały dydaktyczne dla uczniów. (ad) PAP/Jakub KaczmarczykEdukacja zdrowotna wystartowała i budzi emocje
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Jakub Kaczmarczyk
Sonia Nałęcz

Dużo dzieci rezygnuje z zajęć wcale nie ze względu na kontrowersje związane z nowym przedmiotem, czy przekonania ideologiczne. W klasie Alicji na 30 osób, tylko trzy nie zrezygnowały. Dzieci wolą mieć wolne.

Po pierwszym tygodniu postanowiliśmy zapytać uczniów i rodziców, co myślą o nowym przedmiocie. W niektórych placówkach zajęcia już się odbyły, w innych nauczyciele czekają na deklaracje do 25 września i wtedy ruszą z programem.

Zajęcia budzą kontrowersje głównie wśród dorosłych i polityków. Dzieci podchodzą do nich jak do innych lekcji. Jeśli mają świadomość, że 45 minut w ławkach nie jest obowiązkowe, często proszą rodziców o wypisanie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Obowiązkowe prace domowe: "Wszyscy mieliśmy poczucie bezsensu"

"Gdyby była lekcja demo". Młodzież boi się, że edukacja zdrowotna się nie spodoba

Agnieszka, mama Alicji z warszawskiego liceum powiedziała o2, że wypisała córkę na jej prośbę. - Ideologicznie nie mamy absolutnie żadnego problemu z tematem przedmiotu, ale Ala nie chce chodzić, więc ją wypisałam. Ja chciałam, żeby chodziła, ale taki był opór, że się nie dało. Zajęcia są na ostatniej godzinie, więc młodzież widzi w tym szansę na szybsze kończenie szkoły.

- Nie będzie mnie baba od religii uczyła edukacji zdrowotnej - podkreśla słuchająca rozmowy Alicja.

- Tak, zajęcia faktycznie ma prowadzić katechetka - wyjaśnia mama Agnieszka - ale to nie jest zakonnica, tylko świecka nauczycielka. Moim zdaniem problem jest taki, że zapisy są do 25 września, ale pomysłodawcy nie przewidzieli możliwości rezygnacji po tym terminie. Być może część osób by spróbowała, ale boją się, że jak się nie spodoba, to już nie będzie można się wypisać. Gdyby była lekcja demo, może zachęciłoby młodzież bardziej. Z jej 30-osobowej klasy tylko 3 osoby nie zrezygnowały.

Agnieszka podkreśla, że większość dziewczyn w wieku jej córki, czyli 16 lat, uważa, że już wszystko wiedzą na "te" tematy i nie potrzebują zajęć. - Są przekonane, że przedmiot powinien być organizowany wyłącznie w podstawówce, tam, gdzie tej wiedzy brakuje.

W podstawówce decydują rodzice, dzieciom się podoba

U Tadeusza, który właśnie rozpoczął czwartą klasę w publicznej podstawówce w Warszawie, edukacja zdrowotna wpisana jest w plan lekcji od pierwszego tygodnia.

- Pani przedstawiła, o czym będziemy się uczyć i poszliśmy na podwórko biegać, bo nie było sali - opowiada zapytany przez o2 o pierwsze wrażenia dziesięcioletni Tadzio. Jego mama mówi, że syn zapytał jedynie, czy musi chodzić, bo słyszał, że to nie jest obowiązkowe. - Szukał furtki na szybsze kończenie szkoły, ale u nas jej raczej nie znajdzie. Uważamy, że te zajęcia bardzo się nam wszystkim przydadzą.

- Po pierwszych zajęciach Natalka jest zachwycona - relacjonuje na gorąco w rozmowie z o2 Łukasz, tata jednej z uczennic SP w Żyrardowie. - Mówi, że to była jedna z lepszych lekcji. Rysowali koło, dzielili na pół. Na jednej połowie pisali, jakie mają problemy. Potem nauczyciel wymieszał te kartki i rozdał wszystkim, żeby na drugiej połowie inni wpisali swoje pomysły na rozwiązanie tych problemów.

Aleksandra, mama Bartka, jedenastolatka z warszawskiej szkoły prywatnej, mówi nam, że zajęć z edukacji zdrowotnej jeszcze nie mieli, dopiero, jak wszyscy się zdeklarują.

- Bartek nic nie mówił, nie wiem, czy on w ogóle o tych zajęciach wie, ale będzie chodził. Nie wyobrażamy sobie inaczej. Patrząc na problemy dzisiejszej młodzieży i dzieci - otyłość, depresja, lęki - nie możemy zdecydować inaczej - deklaruje Aleksandra.

Wszyscy skupiają się na jednym, a program edukacji zdrowotnej jest szeroki

W rozmowach z rodzicami z warszawskich podstawówek powtarza się opinia, że nauczyciele bardzo solidnie zapoznają wszystkich z podstawą programową. Szkołom zależy, by decyzja o rezygnacji była oparta na faktach, nie emocjach związanych z upolitycznieniem przedmiotu.

A program jest bardzo szeroki, "kontrowersyjne" tematy to zaledwie wycinek w całej edukacji na temat zdrowa, stanu psychicznego, odżywiania, korzystania z pomocy lekarskiej czy informacji o tym, gdzie w razie problemów szukać pomocy.

- O cielesności i seksie edukujemy Bartka już od 2 lat - mówi Aleksandra, podkreślając, że robią to stosownie do wieku. - Jeśli ma jakieś pytania, to pyta. Wyjaśniamy, bo chcemy żeby informacji szukał u nas, a nie w sieci.

Mama Tadzia największą nadzieję pokłada w bloku o żywieniu - Tadek to niejadek, jest bardzo wybiórczy, jeśli chodzi o potrawy. Doskonale, jeśli usłyszy naukowe argumenty o tym, jak ważna jest zróżnicowana dieta, jak to, co jemy wpływa na organizm.

Córka Małgorzaty, uczennica klasy siódmej w szkole na Pomorzu zauważa w rozmowie z o2, że ważne jest, kto edukację zdrowotną prowadzi. - Pani od biologii jest w szkole dość lubiana, fajnie podeszła do tematu. Zachęcała wszystkich, by chodzili do 25 września na te zajęcia, zapoznali się z nimi, a po tym czasie podjęli ostateczną decyzję. Nikt nikogo do niczego nie zmusza, a przecież warto wyrobić sobie własne zdanie.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach