Ekipa filmowa wystraszyła mieszkańców. Do skansenu zaczęli zjeżdżać strażacy i policjanci
Wczoraj późnym wieczorem na teren lubelskiego skansenu podjechało na sygnale kilka wozów strażackich. Służby ratunkowe zostały bowiem zaalarmowane o pożarze. Okazało się, że… trwają zdjęcia do serialu.
Wszystko wydarzyło się w poniedziałek około godziny 21:30. Mieszkające w pobliżu Muzeum Wsi Lubelskiej osoby dostrzegły nad skansenem łunę oraz kłęby dymu. Podejrzewając pożar zabytkowych obiektów od razu zaczęli o wszystkim alarmować służby ratunkowe.
Czytaj także: Tyle zarabiają księża w Polsce. Gotowi?
Wygłupy na dekoracjach świątecznych. Teraz cała Polska zobaczy, co zrobili
Pożar był, ale fikcyjny
Na miejsce skierowanych zostało kilka zastępów straży pożarnej oraz policja. Po przyjeździe okazało się, że żadnego zagrożenia nie ma, a jedynie ekipa filmowa realizuje scenę pożaru budynku. Co więcej, jak ustaliliśmy, ogień także nie był prawdziwy, choć z daleka rzeczywiście przypominał realny pożar.
Czytaj także: W Lidlu się zaczęło. Nie, to nie żart
Zdjęcia do serialu kostiumowego produkcji Telewizji Polskiej pt. "Matylda" w reżyserii Krzysztofa Langa realizowane są od kilku miesięcy. Do tej pory ekipa filmowa pracowała w kilku miejscach kraju, teraz przyjechała do Lublina. Na początek poszczególne sceny kręcone są w Muzeum Wsi Lubelskiej.
O ile często Lublin w produkcjach filmowych udaje inne miasta, tak tym razem zagra sam siebie. Zdjęcia zaplanowano również m.in. na Starym Mieście, plenery powstawać mają również poza miastem.