Eksplozje w Mariupolu. "Nie żyją rosyjscy oficerowie"

Mieszkańców okupowanego Mariupola obudziły w piątek rano głośne wybuchy w pobliżu portu. Wstępnie chodzi o atak na miejsca zamieszkania rosyjskich żołnierzy. Zginąć miało co najmniej czterech oficerów rosyjskiej armii.

Eksplozje w Mariupolu. "Nie żyją rosyjscy oficerowie"
Eksplozje w Mariupolu (Twitter)

O eksplozjach w Mariupolu poinformowali w piątek rano miejscowi partyzanci, którzy sprzeciwiają się rosyjskiej okupacji miasta. "Dzień dobry! Dziś złożyliśmy życzenia Rosjanom w okolicach portu. Proszę bardzo!" - piszą na Telegramie.

Eksplozje w Mariupolu

Oficjalnie partyzanci nie wzięli odpowiedzialności za eksplozje, wszystko jednak wskazuje na to, że to oni stoją za wybuchami w okolicach portu w Mariupolu. Poinformowali, że w wyniku ataku zginęło 4 oficerów rosyjskich sił zbrojnych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: “Pekin wystawił Rosji wysoki rachunek”. Ekspert nie ma wątpliwości

Nagranie z miejsca zdarzenia pokazuje, że najeźdźcy mieszkali w sektorze prywatnym w pobliżu portu. Na filmiku widać, jak pali się jeden z domów. Według doniesień to właśnie w nim przebywali zlikwidowani oficerowie.

Ukraińskie wojska coraz bliżej

W środę ukraiński portal wojskowy Centrum Narodowego Sprzeciwu poinformował, że Siły rosyjskie tworzą "filię" Floty Czarnomorskiej ze sztabem w Mariupolu. Według portalu tworzony jest Azowski Okręg Wojskowo-Morski, a przemieszczenie okrętów zaplanowano na 1 lipca.

W piątek w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "Guardian" ukraińska wiceminister obrony Hanna Malar poinformowała, że ukraińskie wojska są coraz bliżej Mariupola. - Najważniejsze walki z rosyjskimi wojskami toczą się już nie pod Bachmutem w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy, lecz na południu, w pobliżu dróg wiodących do okupowanych miast Mariupol i Berdiańsk nad Morzem Azowskim - przekazała.

Mariupol okupowany przez Rosjan

Wojska rosyjskie oblegały Mariupol od lutego, ostatecznie zdobywając miasto w maju 2022 r. Rosjanie niemal doszczętnie zrównali z ziemią 430-tysięczny Mariupol i popełnili tam zbrodnie na ludności cywilnej. Brak jest jednak dokładnych danych o łącznej liczbie ofiar walk w tym mieście.

Władze w Kijowie szacują, że mogło tam zginąć co najmniej 22 tys. osób. W Mariupolu wciąż panuje bardzo trudna sytuacja humanitarna. Brakuje m.in. żywności, wody, lekarstw, środków higienicznych i łączności.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: BA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić