Sytuacja finansowa szpitala dziecięcego w Prokocimiu w Krakowie jest fatalna. Jest na tyle źle, że prof. Krzysztof Fyderek złożył rezygnację z funkcji dyrektora naczelnego. Swoją decyzję złożył na ręce prorektora Collegium Medicum UJ, prof. Tomasza Grodzickiego.
Niestety, w aktualnej sytuacji nie widzę możliwości poprawy sytuacji kadrowej ani finansowej szpitala. Obecny kryzys w systemie ochrony zdrowia stawia pod znakiem zapytania także ten postęp, który udało się osiągnąć w obszarze lecznictwa i poprawy satysfakcji pacjentów. Aktualny, niski poziom finansowania szpitala z jednej strony i rosnące lawinowo oczekiwania płacowe personelu z drugiej, stanowią poważne zagrożenie dla dalszego funkcjonowania szpitala w obecnym kształcie - napisał dyrektor.
Problemy szpitala spowodowane są kosztownym remontem oraz pandemią koronawirusa. Mimo licznych apeli o pomoc, zła sytuacja finansowa pozostała bez zmian. Jak informuje Gazeta Krakowska, na stanowisko nowego dyrektora zostanie przeprowadzony konkurs. Profesor nie planuje jednak całkiem odchodzić ze szpitala.
Pojawia się także inny problem. Z powodu problemów finansowych 26 lekarzy specjalistów złożyło na ręce dyrekcji wypowiedzenia.
Kryzys covidowy też nie poprawił naszej sytuacji, wręcz przeciwnie... Na warunki, w jakich przyszło nam funkcjonować, cieszymy się (co prawda przez łzy), że ten dług nie jest większy - przekazali gazecie przedstawiciele szpitala.
Czytaj także: Wypadek na wózku widłowym. Makabra w Bereżnicy
Olbrzymi dług
Placówka spodziewa się kolejnych wypowiedzeń, choć liczy na to, że uda się zawrzeć porozumienie ze związkami zawodowymi. Obecnie zadłużenie placówki wynosi ponad 40 mln zł.