Sosnówka. Fatalny błąd 30-latka. Tragedia w warsztacie
Tragicznie zakończyły się prace w warsztacie dla 30-latka na Lubelszczyźnie. Mężczyzna zginął wyniku przypadkowej eksplozji, którą sam wywołał.
Do strasznego zdarzenia doszło 12 kwietnia około godziny 14:00. Pracujący w warsztacie samochodowym na terenie gminy Sosnówka (woj. lubelskie) mężczyzna postanowił podjąć się niebezpiecznego zadania. To niestety zakończyło się dla niego tragicznie.
30-latek na metalowym piecu podgrzewał puszkę z zawartością rozcieńczalnika w sprayu. Zapewne nie spodziewał się, że czynność ta zakończy się dla niego tragicznie. Niestety puszka pod wpływem wysokiej temperatury eksplodowała i poważnie go raniła. Natychmiast podjęto jego reanimację, jednak nie udało się uratować mu życia.
Nieszczęśliwy wypadek zakończył się śmiercią 30-letniego mężczyzny. Policjanci prowadzili w warsztacie czynności procesowe mające na celu ustalenie dokładnych okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Na miejscu był również obecny prokurator. Nie jest znana dokładna przyczyna śmierci zmarłego.