Głośno o drapieżniku po sygnale z Pomorza. "Jest ich coraz więcej"
Poruszenie w sieci wywołał sygnał z Pomorza o pojawieniu się szakala złocistego. Co ciekawe, ten gatunek w Polsce po raz pierwszy został zidentyfikowany w 2015 r. - Jak sugerują eksperci, wynika to przede wszystkim z ocieplenia klimatu - zauważa w rozmowie z o2.pl Wacław Matysek z Polskiego Związku Łowieckiego. Podkreśla, że są dowody na to, iż szakali w Polsce jest coraz więcej.
Do tej pory szakal złocisty kojarzył się Polakom przede wszystkim z Azją. Wiele osób, dowiadując się o jego obecności na Pomorzu, nie wiedziało nawet, że ten gatunek w naszym kraju został zaobserwowany już 10 lat temu. Choćby z uwagi na to, spore poruszenie wywołała informacja, że drapieżnik był widziany przez rolnika w okolicach Słupska i Kwidzyna.
Doniesienia o pojawianiu się tego gatunku płyną jednak nie tylko z województwa pomorskiego, ale i choćby z zachodniopomorskiego.
Mamy sygnały z terenu o obserwowaniu szakala złocistego - potwierdziła krótko w rozmowie z o2.pl Jolanta Sojka z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zandberg ostro o rządzie Tuska. Poszło o służbę zdrowia
Szerzej o występowaniu tego drapieżnika w Polsce wypowiedział się Wacław Matysek, specjalista ds. komunikacji w Polskim Związku Łowieckim. - Szakal pojawia się w Polsce od 2015 roku.
Stwierdzono jego obecność w różnych rejonach kraju, kilka sztuk zostało odstrzelonych. Wiem, że choćby na Mazowszu zostały odstrzelone dwa szakale. Generalnie szakale pojawiają się w różnych miejscach. Widziane były na Pomorzu - w okolicach Kwidzyna, czy też koło Rawy Mazowieckiej - zaznaczył w rozmowie z o2.pl.
O tym, że jest ich coraz więcej, świadczą też przypadki potrąceń przez samochody. W zeszłym roku do takiego zdarzenia doszło w Krakowie, a kilka lat wcześniej w województwie zachodniopomorskim, niedaleko granicy z Niemcami. Gatunek ten widziany też był w okolicach Biebrzańskiego Parku Narodowego i na Lubelszczyźnie - kontynuował.
Szakale w Polsce. "Szukają nowych areałów"
Matysek zaznacza w rozmowie z o2, że szakale złociste pojawiają się w Polsce systematycznie od 2015 roku.
Powoli wkraczają do naszego kraju. Raz jest ich więcej, a raz mniej. Nie wiem, czy to jest spowodowane tym, że po prostu jest para rodzicielska i gdzieś się rozmnożyły, a teraz powiększają swój zasięg, czy po prostu wpływają nowe osobniki od południa i wschodu - kontynuował.
Wskazał również, że szakale złociste na nasz kontynent zawitały już w latach 80. Najpierw ich obecność odnotowano na Węgrzech i w Serbii.
W ostatnich latach obserwowana jest ekspansja szakala złocistego w Europie. Zwierzęta te przywędrowały do Europy w latach 80. ubiegłego stulecia - dotarły wówczas na Węgry i do Serbii. Dzisiaj, ze względu na rozrost populacji, szukają nowych areałów. Z naukowego punktu widzenia szakale nie są w Polsce obcym gatunkiem, ponieważ migrowały tu w naturalny sposób. Jak sugerują eksperci, wynika to przede wszystkim z ocieplenia klimatu - przekazał Matysek.
Ostatnio pojawiły się doniesienia o ataku szakala złocistego w Niemczech. Po tym, jak drapieżnik zabił dziesięć z około dwustu owiec, ogłoszono mobilizację wśród myśliwych. Gotowość do ostrzelania zwierzęcia zgłosiło 130 osób.
Sądzę, że w przypadku Niemiec pojawienie się szakali też jest spowodowane naturalną migracją. Szakal może sprawiać pewne zagrożenie. Jeśli wejdzie w kolonie ptaków, to "wytnie wszystko" - jak każdy drapieżca. Może też być problemem np. dla hodowców drobiu oraz innych zwierząt: kóz czy owiec - podsumował przedstawiciel Polskiego Związku Łowieckiego.