Grupa nastolatków zdemolowała dom. Ich rodzice nie mogli uwierzyć. Policja pokazała nagranie
Grupa nastolatków "dla zabawy" zdemolowała dom jednorodzinny w Celestynowie. Nastolatkowie powybijali szyby w oknach, połamali rynny budynku oraz doszczętnie zniszczyli wszystkie meble i sprzęt kuchenny. Na końcu nagrali, jak wyrzucają z pierwszego piętra telewizor. W "zabawie" brało udział 7 osób w wieku od 12 do 14 lat.
Sprawa miała swój początek w czerwcu, gdy młodzież dowiedziała się o niezamieszkanym domu na terenie Celestynowa. Początkowo dom miał im posłużyć jako potajemne miejsce spotkań, jednak stało się inaczej.
Policjanci z otwockiego Ogniwa ds. Nieletnich i Patologii przeglądając lokalne grupy społecznościowe, zauważyli post zaniepokojonego mieszkańca gm. Celestynów. Mężczyzna opisywał, jak grupa młodzieży zniszczyła jeden z domów na terenie gm. Celestynów.
Policjanci od razu przystąpili do działania. Zlokalizowali zniszczony dom. Na miejscu okazało się, że zniszczenia przekraczają wszelkie wyobrażenia. Śledczy oraz technik kryminalistyki zabezpieczyli liczne ślad na miejscu zdarzenia. W ustaleniu sprawców policjantom pomogła zagubiona kartkówka jednego z nastolatków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zuchwały napad na Gubałówce. Bankomaty wyleciały w powietrze
Policjanci szybko trafili do celestynowskiej szkoły, do której uczęszczali wszyscy uczestnicy nieodpowiedzialnej "zabawy". Policjanci ustalili, że zamieszanych jest w sumie, aż 7 uczniów w wieku od 12 do 14 lat.
Wszyscy zostali przesłuchani w obecności rodziców. Część nastolatków próbowała się wypierać, a rodzice nie mogli uwierzyć, że ich dzieci byłyby zdolne do takiego zachowania. Jednak, gdy policjanci przedstawili zebrany materiał, wszyscy przyznali się do popełnienia czynu karalnego - przekazał podkom. Patryk Domarecki.
Żadne z dzieci nie potrafiło wytłumaczyć, jak do tego doszło oraz co nimi kierowało. Wszystkie jednak były zgodne, że po tym, jak pierwsza osoba zaczęła niszczyć, reszta lawinowo zaczęła robić to samo, aż wszystko wymknęło się spod kontroli.
Sprawa zostanie skierowana do Sądu Rodzinnego w Otwocku, a młodzież będzie musiała ponieść odpowiedzialność za swoje postępowanie. Policjanci przypominają, że nieletni nie pozostają bezkarni, a Sąd Rodzinny może zobowiązać rodziców lub opiekuna do naprawienia w całości, lub w części szkody wyrządzonej przez nieletniego.
Apelujemy do rodziców, by poświęcali więcej czasu i troski swoim dzieciom. Obecność, wsłuchiwanie się w problemy i rozmowa, mogą uchronić młodych ludzi przed błędami, które zaważa na ich przyszłości - podkreślają policjanci.