Marcin Lewicki
Marcin Lewicki| 

Halicki zaprasza Obajtka do swojego domu. Mówi o "komitecie powitalnym"

46

Daniel Obajtek miał śledzić Andrzeja Halickiego. Według premiera Donalda Tuska były szef Orlenu wynajął detektywa, który zbierał haki na europosła Koalicji Obywatelskiej. Halicki zaprasza Obajtka i detektywa do domu. - Czeka tu na nich komitet powitalny - mówi polityk.

Halicki zaprasza Obajtka do swojego domu. Mówi o "komitecie powitalnym"
Andrzej Halicki jest oburzony, że prezes Orlenu mógł go podsłuchiwać (Licencjodawca, AKPA)

Premier Donald Tusk ujawnił, że Daniel Obajtek miał wynająć detektywa za niebagatelną kwotę miliona złotych. Zadaniem śledczego było zbieranie informacji o politykach Koalicji Obywatelskiej.

Detektyw nieustannie śledził polityków opozycji. Działał wobec pana Marcina Kierwińskiego, Jana Grabca i Andrzeja Halickiego. Pan prezes Daniel Obajtek działał jak inni funkcjonariusze partyjni PiSu. Oficjalnie detektyw zajmował się identyfikacją i udokumentowaniem działań nieuczciwej konkurencji wobec PKN Orlen - przekazał Tusk na konferencji prasowej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tłit - Andrzej Halicki

Daniel Obajtek stanowczo zaprzecza, że coś takiego miało miejsce. Wskazuje, że podana przez Tuska kwota "wydana była na firmę ochroniarską, która wykonywała obowiązki podczas procesu łączenia".

Halicki: zapraszam obydwu panów do domu

Andrzej Halicki twierdzi, że nigdy nie widział, aby był śledzony. W rozmowie z Super Expressem mówi jednak, że "postanowił się zabezpieczyć". Europoseł KO posiada hodowlę ogromnych dogów niemieckich.

Zapraszam do domu pana Obajtka i śledczego. Czeka tu na nich komitet powitalny. Ich plan spalił na panewce. To absurd, jak Gang Olsena. Żyliśmy w państwie policyjnym, a działania inwigilacyjne pochłaniały ogromne sumy - mówi Super Expressowi oburzony Halicki.

Co ciekawe, podsłuchiwany (przez państwowe służby) był także sam Daniel Obajtek. Portal onet.pl opublikował taśmy zawierające rozmowę byłego prezesa Orlenu, w którym ten m.in. opowiada o "wysyłaniu płynu dezynfekcyjnego i maseczek do Watykanu" w samym środku trwania pandemii COVID-19.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić