Jaki broni Ziobry. "Nie atakował prezydenta, chciał wytłumaczyć swoje stanowisko"

Zbigniew Ziobro w wywiadzie dla "Sieci" nie atakował prezydenta Andrzeja Dudy, tylko czuł się w obowiązku, by wytłumaczyć nasze stanowisko; teraz koncentrujemy się na tym, co przed nami - powiedział w poniedziałek wiceszef MS, polityk Solidarnej Polski Patryk Jaki.

Obraz
Źródło zdjęć: © East News
Jakub Kłoszewski

Minister sprawiedliwości, lider Solidarnej Polski powiedział tygodnikowi "Sieci", że dzień, w którym prezydent zawetował ustawę o Sądzie Najwyższym i nowelizację ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, "to był smutny dzień dla tych wszystkich Polaków, którzy liczyli na rzeczywistą zmianę w wymiarze sprawiedliwości". Zdaniem Ziobro decyzja prezydenta utrudnia realizację zobowiązań złożonych w kampanii wyborczej.

Weta prezydenta Andrzeja Dudy ws. ustaw o SN i KRS

Odnosząc się do wypowiedzi ministra sprawiedliwości szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski powiedział, że "byłoby dobrze, gdyby głos zabrała pani premier Beata Szydło". - Między Prawem i Sprawiedliwością a Solidarną Polską - dwiema partiami, które tworzą trzon obozu rządzącego - jest wyraźny rozdźwięk, jeśli chodzi o wnioski wyciągane z decyzji pana prezydenta - powiedział Szczerski. Dodał, że słowa ministra sprawiedliwości stoją w kontrze do słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Prezes PiS stwierdził, że zatrzymanie przez prezydenta reformy było poważnym błędem, ale - jak mówił w zeszłym tygodniu w TV Trwam - teraz trzeba myśleć o tym, jak doprowadzić do tego, by był to tylko incydent, który zostanie szybko zapomniany. Powiedział, że "nie będzie przeszkadzać" prezydentowi w jego inicjatywie legislacyjnej i czeka na jego propozycje.

Andrzej Duda i Zbigniew Ziobro. Historia przyjaźni

Jaki broni szefa

Jaki był pytany w "Faktach po Faktach" w TVN24 w czyim imieniu Ziobro tak mocno zaatakował prezydenta. - Ja się po pierwsze nie zgadzam z tym, że mocno zaatakował prezydenta - odpowiedział wiceszef MS. Mówił, że Ziobro udzielił wywiadów - m.in. dla "Sieci", "Naszego Dziennika" - w ubiegłym tygodniu. - Było wtedy oczekiwanie, by wyjaśnić, o co chodzi, jakie były nasze intencje, dlaczego chcieliśmy reformować sądownictwo (...) Nie zgadzam się z tym, że minister Ziobro kogokolwiek tym wywiadem obraził. Wręcz przeciwnie - powiedział Jaki.

Na uwagę, że nie obraził, ale "lekko upokorzył prezydenta" mówiąc o "kapitulacji pod wypływem tupania", o tym, że "prezydent nie ma wielkiego doświadczenia", że "może wybierać między wielkością a groteską", czy "zostaje mu rola młodego komentatora z ochroną", Jaki zaprzeczył.

Chodzi o wypowiedzi z wywiadu Ziobry dla "Sieci" dot. reformy wymiaru sprawiedliwości: "Mówimy przecież o reformie, która jest rodowodowo pierwsza. To ona leżała u podstaw powołania partii Prawo i Sprawiedliwość. Ta nazwa nie jest przypadkowa. (…) To jest w finale wybór między wielkością a groteską. Ja wierzę, że mądrość, odwaga i męstwo zwyciężą. Andrzej Duda mimo wielkiej presji da radę. W polityce warto mieć charakter".

Jaki: Ziobro czuł się w obowiązku, by wytłumaczyć nasze stanowisko

Minister sprawiedliwości powiedział też w wywiadzie, że ufa, iż "pan prezydent, choć nie ma wielkiego doświadczenia politycznego, poszuka mądrej rady, a przede wszystkim, że będzie wierny wartościom". "Albo prezydent przejdzie do historii jako, wcale nie przesadzam, wielka postać, jako jeden z przywódców dobrej zmiany, jako człowiek, który przyczynił się do budowy silnego, uczciwego polskiego państwa, albo polegniemy. Pierwszy polegnie pan prezydent i co najwyżej będzie mógł się w przyszłości cieszyć rolą młodego komentatora z własną ochroną" - powiedział Ziobro tygodnikowi.

Jaki odnosząc się do tych słów podkreślił, że Ziobro w wywiadach mówi "z dużym szacunkiem do głowy państwa" i wskazuje na "osobiste zalety i pracowitość" prezydenta.

- Najważniejsze jest to, co wynika z tego wywiadu - że to nie jest tak jak się zarzuca naszemu obozowi, Zjednoczonej Prawicy - że jest jeden rozkaz i wszyscy ten rozkaz wykonują. Tylko u nas naprawdę toczy się taka żywa dyskusja na temat tego, jak ma wyglądać program reformy państwa - przekonywał Jaki. Podkreślił, że "nie ma w tym absolutnie nic złego, że również w tym środowisku są różne opinie", które się ścierają.

Jaki raz jeszcze podkreślił, że Ziobro "nie atakował" prezydenta. - Minister sprawiedliwości czuł się w obowiązku, by wytłumaczyć nasze stanowisko. Ale - i to jest najważniejsze - teraz, od dzisiaj, koncentrujemy się na tym co przed nami. To znaczy my z szacunkiem do głowy państwa będziemy się zastanawiali, jak mimo wszystko przeprowadzić reformę wymiaru sprawiedliwości - powiedział. Zaznaczył, że jego zdaniem ta reforma jest konieczna.

Wybrane dla Ciebie
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Burza wokół reklamy piwa ze św. Mikołajem. "To jest nieetyczne"
Burza wokół reklamy piwa ze św. Mikołajem. "To jest nieetyczne"
Afera wokół SFP. Wydali na alkohol prawie 1 mln 245 tys. zł
Afera wokół SFP. Wydali na alkohol prawie 1 mln 245 tys. zł
Uciekał przez policjantami. Wbiegł na zbiornik wodny. Lód się załamał
Uciekał przez policjantami. Wbiegł na zbiornik wodny. Lód się załamał
56-latka myślała, że poznała marynarza. Straciła 400 tys. zł
56-latka myślała, że poznała marynarza. Straciła 400 tys. zł
Sprawa Krzysztofa Kononowicza została umorzona
Sprawa Krzysztofa Kononowicza została umorzona
Zima da nam się we znaki. Na termometrach nawet minus 17 st. C
Zima da nam się we znaki. Na termometrach nawet minus 17 st. C
Eksperci o zakończeniu wojny w Ukrainie w 2026 r. Małe szanse
Eksperci o zakończeniu wojny w Ukrainie w 2026 r. Małe szanse
-14 st. C. Ruszył nad Morskie Oko. Ludzie przecierają oczy
-14 st. C. Ruszył nad Morskie Oko. Ludzie przecierają oczy
Zaginiona Polka w Londynie. Co się stało z Angeliką Drewicz?
Zaginiona Polka w Londynie. Co się stało z Angeliką Drewicz?