Jason Hunt usunięty z konferencji dla influencerów. Poszło o teksty pod pseudonimem Kominek

4

Znany bloger został usunięty z konferencji dla infuencerów. Wszystko za sprawą poniżających kobiety tekstów, które lata temu napisał pod pseudonimem Kominek. Nigdy nie wyraził za nie skruchy.

Jason Hunt usunięty z konferencji dla influencerów. Poszło o teksty pod pseudonimem Kominek
Jason Hunt czyli Tomasz Tomczyk. (Instagram)

Tomasz Tomczyk światu znany jest lepiej jako Kominek albo Jason Hunt. Karierę blogera zaczął lata temu, a rozgłos przyniosły mu kontrowersyjne teksty, w których poniża i wyśmiewa przede wszystkim kobiety.

Jako doświadczony bloger i znawca w temacie budowaniu marki osobistej miał dostać swój panel na konferencji influencerów. Jednak decyzją organizatorów wydarzenia, Tomasz Tomczyk został z wydarzenia usunięty. Motywacją do tego okazał się apel polskich influencerek min.: Maja Staśko, Justyna Mazur, Natalia Skoczylas, Renata Orłowska, Julia Niemiec czy Justyna Lis. W liście otwartym wspomniały o zachowaniu Kominka.

Jest to osoba będąca beneficjentem świadomego i ciągłego kpienia, wyszydzania, banalizowania kolektywnych doświadczeń kobiet i osób doświadczających życia jako kobiety - o każdym statusie materialnym, wieku, pochodzeniu etnicznym, identyfikacji psychoseksualnej, wyznawanej religii, stopniu niepełnosprawności i sprawności - napisały w liście influencerki.
Na wydarzenie zaprosiliśmy znanego w sieci Jasona Hunta, gdyż jest dziś ekspertem od budowania marki w sieci. My działamy w tym świecie od 7 lat. Nie znaliśmy Jasona Hunta sprzed rebrandingu, ani jego twórczości - zwłaszcza, że treści, o które chodzi, nie znajdują się już w sieci. Po zapoznaniu się z apelem przyznaliśmy rację i przychylnie ustosunkowaliśmy się do prośby - mówi dla Wirtualnych Mediów Piotr Kostecki, jeden z organizatorów imprezy.

Problem stanowi fakt, że bloger nigdy ze swoich obraźliwych słów się nie wycofał. W swoim apelu blogerki wspomniały jego słowa, które wpadły w wywiadzie dla Antywebu:

Do dziś obrywam za 3 teksty. O osobach niepełnosprawnych, gdzie stwierdzam, że nie ma potrzeby ich kochać, skoro możemy kochać pełnosprawnych. O zgwałconych kobietach, gdzie stwierdzam, że sam gwałt nie jest taki straszny jak go malują. I wreszcie za tekst o kobiecie, która wolała urodzić dziecko i umrzeć, niż dokonać aborcji i mieć szansę na przeżycie. Z tej trójki żałuję napisania tylko tego o gwałcie, ponieważ nie umiałem dostatecznie uargumentować swoich racji - powiedział Tomasz Tomaczyk w rozmowie z Antywebem.
Trwa ładowanie wpisu:instagram
Zobacz także: Jeden polityk blokuje Polski Ład? "Okazało się, że jakby nie doczytał pewnych założeń"
Autor: MMC
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić