Dagmara Smykla-Jakubiak
Dagmara Smykla-Jakubiak| 

Przemówienie Putina. To jedno zdanie oburzyło cały Zachód

Władimir Putin celowo pisze historię na nowo, czy to był przypadek? Prezydent Rosji zmienił słowa swojego przemówienia, które wygłosił w niedzielę na Placu Czerwonym w czasie defilady wojskowej. Politolodzy uważają, że ta zmiana pokazuje stosunek Putina do Zachodu.

Przemówienie Putina. To jedno zdanie oburzyło cały Zachód
Jedno zdanie Władimira Putina wywołało burzę (PAP)

Rosjanie zastanawiają się nad fragmentem przemówienia Władimira Putina. W niedzielę na Placu Czerwonym prezydent Rosji wspominał walkę ZSRR z III Rzeszą w czasie II wojny światowej. W pewnym momencie padły słowa, których nie było w planie.

Nasz naród był sam w dążeniu do zwycięstwa - powiedział Putin.

To nie tak miało być. W transkrypcji przemówienia na stronie internetowej Kremla zdanie to brzmiało: "Nasz naród był zjednoczony w dążeniu do zwycięstwa". W języku rosyjskim słowa "zjednoczony" i "sam" brzmią podobnie: "jedin" i "odin", więc ta drobna zmiana mogła być tylko przejęzyczeniem.

Rosyjscy komentatorzy nie wierzą jednak w przypadek. Politolog Andriej Kolesnikow stwierdził w niezależnej telewizji Dodż, że Putin świadomie zmienił przemówienie. Rosyjski prezydent tym samym ignoruje tzw. drugi front II wojny światowej oraz wsparcie, jakie ZSRR otrzymało od sojuszników.

Jedność narodu w marszu do zwycięstwa to jedno, a jego osamotnienie w dążeniu do zwycięstwa - to zupełnie co innego. Putin pisze historię na nowo, mimo że sam lubi o to oskarżać naszych zachodnich partnerów. Rosjanie przyjęli na siebie główny cios, ale nie byli sami w walce z Niemcami - podkreśla Kolesnikow.

Jedno zdanie Putina wywołało burzę. Opozycja: "Ignorancja albo świadome kłamstwa".

Opozycyjny petersburski radny Boris Wiszniewski napisał na portalu VKontakte, że Putin albo nie zna historii albo świadomie pomija operacje wojskowe zachodnich sojuszników na tzw. drugim froncie, a także dostawy broni, sprzętu i żywności, które płynęły do ZSRR z USA i Wielkiej Brytanii.

Lend-lease i program pomocy ze strony Zachodu zaczęły się dopiero w 1942 roku. Jednak nie należy zapominać, że w czasie napaści na ZSRR nazistowskie Niemcy już walczyły z Wielką Brytanią - powiedział historyk Siergiej Kudriaszow radiu Echo Moskwy.

Historia jest dla Władimira Putin odbiciem rzeczywistości? Tak uważa wspomniany już radny Boris Wiszniewski, który uważa, że skoro dziś dla prezydenta Rosji USA i Wielka Brytania są wrogami, to znaczy, że nie miały swojego wkładu w zwycięstwo w II wojnie światowej. W zeszłym roku Putin podkreślał zasługi sojuszników w pokonanie III Rzeszy i oddał hołd żołnierzom wszystkich państw koalicji.

Zobacz także: Koronawirus w Polsce. Zdecydowana zmiana nastroju w słowach dr Karaudy
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić