Katastrofa smoleńska. Nowa sensacyjna teoria

Ponad 11 lat po katastrofie smoleńskiej część badaczy wciąż stara się poznać przyczyny tragedii. Nową teorię opublikował niedawno w czasopiśmie naukowym emerytowany pracownik Instytutu Biochemii i Biofizyki PAN - dr hab. Jerzy Wójcik.

Katastrofa smoleńska. Nowa sensacyjna teoria
Prezydencki Tu-154 rozbił się 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem (Getty Images, Russian Investigative Committee)

W listopadowym numerze amerykańskiego "Journal of Forensic Sciences" ukazał się artykuł: "Spektrometria masowa sadzy pozostałej po wybuchu tlenku etylenu odpowiada na niektóre pytania dotyczące katastrofy samolotu nr 101 Polskich Sił Powietrznych". Autor próbuje udowodnić w nim, że na tkaninie należącej do jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej znalazł dowód na eksplozję bomby termobarycznej.

Jak dotąd żaden inny naukowiec nie potwierdził tej teorii. Wpisuje się ona jednak w nurt głoszony przez tzw. podkomisję Macierewicza.

Tu-154 zderzył się z brzozą? Podkomisja Macierewicza ma inną teorię

Oficjalnie przyczyną katastrofy polskiego samolotu prezydenckiego było zderzenie z brzozą. Przez wiele lat podkomisja Antoniego Macierewicza starała się udowodnić, że przyczyna katastrofy była inna.

Wójcik wskazuje, że w samolocie Tu-154 miało dojść do eksplozji. Naukowiec twierdzi, że na materiale należącym do jednej z ofiar znaleziono związki chemiczne – kopolimer tlenku etylenu C2H4O z oksometylenem CH2O – które mają rzekomo wskazywać na wybuch.

Obejrzyj także: Głośne zdjęcia Ewy Kopacz z Rosji. Płk Severski ma podejrzenia

Autor: JKM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić