"Kevin sam w Nowym Jorku". Reklama przy filmie na Polsacie kosztuje majątek
W Nowy Rok Polacy włączą Polsat, żeby zobaczyć małego Kevina znęcającego się po raz drugi nad dwoma niewydarzonymi włamywaczami. Popularność filmu "Kevin sam w Nowym Jorku" jest ogromna, a cena jednej reklamy może przyprawić o zawrót głowy.
Święta nie wystarczą, Polacy mogą cieszyć się przygodami Kevina także w Nowy Rok. Telewizja Polsat zapowiedziała emisję kultowej komedii familijnej "Kevin sam w Nowym Jorku" 1 stycznia o godzinie 20.
"Kevin sam w Nowym Jorku". Jedna reklama kosztuje krocie
Zarząd telewizji zapewne zaciera ręce z radości na myśl o reklamach. Styczniowy cennik reklamowy Polsatu dobitnie pokazuje, jak wiele wart jest Kevin. Najdroższa, zaledwie 30-sekundowa reklama wyświetlona w przerwie filmu kosztuje 60,7 tys. zł.
Ma "głodową" emeryturę. Tak dorabia. "Żeby na święta coś zarobić"
Najtańsza reklama jest warta 39,2 tys. zł. Film "Kevin sam w Nowym Jorku" będzie przerywany 5 blokami reklamowymi.
Inne filmy i programy Polsatu nie mogą się równać z Kevinem. Dla porównania: ceny reklam przy "Sporcie" po "Wydarzeniach" sięgają 39,4 tys. zł, a wokół "Wydarzeń" – 39,3 tys. zł. 1 stycznia telewizja pokaże też takie hity jak "Maska Zorro", "Ratatuj" i "Jeździec Znikąd". Najdroższa reklama wyświetlona w trakcie "Maski Zorro" kosztuje 27 tys. zł.
Podobnie będzie w wigilię. 30-sekundowy spot przy filmie "Kevin sam w domu" kosztuje 76,1 tys. zł. Ponieważ w Polsacie kilkunastominutowe przerwy reklamowe są normą, dochód z Kevina jest liczony w setkach tysięcy złotych. Komedia nie jest jednak najbardziej opłacalną produkcją w Polsce. TVP za spot przy serialu "M jak miłość" bierze 136 tys. zł, a TVN za spot przy finale "Masterchef" – 90,4 tys. zł.
