Kielce. Ogromny pożar Lidla. Zawalił się dach
W poniedziałkowy wieczór w Kielcach rozegrały się dantejskie sceny. Zapłonął jeden z tamtejszych supermarketów - Lidl. W trakcie pożaru zawalił się dach sklepu. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Źródło zdjęć: © W Kielcach (Facebook)
W chwili wybuchu pożaru w sklepie znajdowało się 20 osób - klientów i pracowników. Personel błyskawicznie zarządził ewakuację, dzięki której udało się zapewnić wszystkim bezpieczeństwo.
Ogień pojawił się w warstwie podsufitowej w środku budynku. Został dostrzeżony przez obsługę sklepu, która po pierwsze zadzwoniła na numer alarmowy, a po drugie przystąpiła do wyprowadzenia klientów. Wszyscy bezpiecznie opuścili obiekt - powiedział w rozmowie z PAP Marcin Nyga, rzecznik prasowy świętokrzyskiej straży pożarnej.
Przedstawiciel straży zdradził też, że pożar rozwijał się intensywnie. Już po kilkudziesięciu minutach zawalił się dach.
Ożarów Mazowiecki. Pożar auta na węźle autostrady. W internecie pojawiło się nagranie strażaków z akcji
Pożar Lidla w Kielcach. Strażacy stanęli na wysokości zadania
Pożar szalał, a sytuację utrudniał fakt, że w pobliżu miejsca zdarzenia znajduje się stacja paliw i budynek mieszkalny. Na szczęście strażacy radzili sobie bardzo dobrze i żywioł nie przeniósł się na inne obiekty.
W sąsiedztwie sklepu w bliskiej odległości znajdowały się inne obiekty, między innymi stacja paliw. W pierwszej fazie strażacy skupili się, aby nie dopuścić do rozprzestrzeniania się ognia na zbiorniki z paliwem. Udało się to w całości. Zagrożenia w tej chwili nie ma - informował w programie "Dzień po dniu" w TVN24 po godzinie 23 młodszy brygadier Marcin Nyga z Komendy Wojewódzkiej PSP w Kielcach.
Czytaj także:
Źródło artykułu: o2pl