aktualizacja 

Motocyklistę wystrzeliło jak z procy. Sceny grozy pod Słupskiem

148

Słupska policja zamieściła w sieci mrożące krew w żyłach nagranie przedstawiające uliczny pościg za motocyklistą. Kamera uchwyciła moment wypadku pijanego mężczyzny. Przedstawione sceny przypominają film akcji.

Motocyklistę wystrzeliło jak z procy. Sceny grozy pod Słupskiem
Motocyklista spadł z maszyny (Policja)

Do spektakularnej akcji doszło 31 sierpnia. To właśnie tego dnia policjanci ze słupskiej komendy podjęli próbę zatrzymania do kontroli kierującego motocyklem. Mężczyzna nie miał zamiaru się zatrzymać. Zamiast tego nagle przyspieszył i rozpoczął ucieczkę. Mundurowi, którzy pełnili służbę na motocyklach, ruszyli za nim w pościg.

Policjanci próbowali dogonić uciekiniera. Motocyklista stwarzał ogromne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego, nie stosując się do znaków i jadąc momentami z prędkością znacznie przekraczającą 200 km/h. Jeden z policjantów nagrywał cały pościg kamerą zamontowaną na swoim kasku. Wideo zostało opublikowane w internecie.

Wideo obrazuje, z jak dużą prędkością poruszał się uciekinier. Pościg ulicami trwał prawie 15 kilometrów, jednak został niespodziewanie przerwany przez błąd motocyklisty. Na nagraniu widać, że w pewnym momencie mężczyzna stracił panowanie nad motocyklem i się przewrócił. Po jego wylądowaniu na asfalcie policjanci wiedzieli już, że mają go w garści. Pomimo groźnie wyglądającego upadku pirat drogowy nie odniósł żadnych obrażeń.

Uciekinierowi grozi więzienie

Po zatrzymaniu motocyklisty policjanci od razu wiedzieli, dlaczego ten nie chciał zatrzymać się do kontroli. Funkcjonariusze wyczuli od niego alkohol, a badanie alkomatem potwierdziło ich podejrzenia. W organizmie 23-letniego mieszkańca powiatu słupskiego było blisko 1,5 promila alkoholu. Ponadto nie posiadał on uprawnień do kierowania pojazdami, a jego motocykl nie miał aktualnych badań technicznych. Za jazdę w stanie nietrzeźwości kierowcy grozi do 2 lat więzienia. Dodatkowo odpowie za niezatrzymanie się do policyjnej kontroli, co zagrożone jest karą 5 lat pozbawienia wolności.

Zobacz także: Ostre słowa o Adamie Glapińskim. "Szkodnik polskiej gospodarki"
Autor: GGG
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić