Koń przewrócił się na trasie do Morskiego Oka. Prokuratura umorzyła sprawę

Prokuratura w Opatowie zakończyła śledztwo dotyczące konia, który przewrócił się na trasie prowadzącej do Morskiego Oka. Ekspert z zakresu weterynarii orzekł, że w tym przypadku nie doszło do aktu znęcania się nad zwierzęciem.

Biegły weterynarii stwierdził, że nie doszło do znęcania się nad zwierzęciem Biegły weterynarii stwierdził, że nie doszło do znęcania się nad zwierzęciem
Źródło zdjęć: © Twitter

Prokuratura Rejonowa w Opatowie umorzyła dochodzenie dotyczące incydentu z koniem na trasie do Morskiego Oka. Zdarzenie miało miejsce 3 maja, kiedy koń o imieniu Lizus potknął się i upadł. Woźnica ocucił zwierzę, klepiąc je w nozdrza, po czym koń wstał i kontynuował pracę. Nagranie tej sytuacji trafiło do internetu, co wywołało reakcję obrońców praw zwierząt, którzy złożyli zawiadomienie o znęcaniu się nad koniem.

Biegły lekarz weterynarii, powołany przez prokuraturę, stwierdził, że przewrotka konia była przypadkowa i nie wynikała z przemęczenia ani problemów zdrowotnych. "Nie doszło do znęcania się nad koniem, a sposób ocucenia był zgodny z przyjętymi praktykami" - powiedział prokurator rejonowy Rafał Kobiec w rozmowie z PAP.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Najpiękniejsza choinka na świecie. Znajduje się w polskim mieście

Elektryczne pojazdy zastąpią konie?

Po incydencie minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska spotkała się z obrońcami praw zwierząt oraz wozakami. Zawarto porozumienie, które obejmuje m.in. ograniczenie liczby pasażerów na wozach oraz testy elektrycznych busów na trasie do Morskiego Oka. W grudniu resort zakupił cztery elektryczne pojazdy, które od maja będą wozić turystów. Transport konny będzie funkcjonował równolegle.

Ekolodzy oraz lokalni przedsiębiorcy pozostają w konflikcie odnośnie przyszłości transportu konnego. Coraz więcej osób, w tym międzynarodowych turystów, korzysta z tej formy transportu, mimo rosnących kosztów i kontrowersji. Pomimo wprowadzenia testowych pojazdów elektrycznych, tradycyjny transport nadal cieszy się dużym zainteresowaniem.

Aktywiści nadal domagają się całkowitego wycofania koni z tej trasy, argumentując, że zwierzęta cierpią, ciągnąc wozy pod górę. Konie pracujące na tej trasie są regularnie badane przed sezonem turystycznym. W tym roku 303 z 307 koni przeszło pozytywnie badania weterynaryjne, a w ubiegłym roku dwa konie zostały wycofane z pracy.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Burza wokół reklamy piwa ze św. Mikołajem. "To jest nieetyczne"
Burza wokół reklamy piwa ze św. Mikołajem. "To jest nieetyczne"
Afera wokół SFP. Wydali na alkohol prawie 1 mln 245 tys. zł
Afera wokół SFP. Wydali na alkohol prawie 1 mln 245 tys. zł
Uciekał przez policjantami. Wbiegł na zbiornik wodny. Lód się załamał
Uciekał przez policjantami. Wbiegł na zbiornik wodny. Lód się załamał
56-latka myślała, że poznała marynarza. Straciła 400 tys. zł
56-latka myślała, że poznała marynarza. Straciła 400 tys. zł
Sprawa Krzysztofa Kononowicza została umorzona
Sprawa Krzysztofa Kononowicza została umorzona
Zima da nam się we znaki. Na termometrach nawet minus 17 st. C
Zima da nam się we znaki. Na termometrach nawet minus 17 st. C
Eksperci o zakończeniu wojny w Ukrainie w 2026 r. Małe szanse
Eksperci o zakończeniu wojny w Ukrainie w 2026 r. Małe szanse
-14 st. C. Ruszył nad Morskie Oko. Ludzie przecierają oczy
-14 st. C. Ruszył nad Morskie Oko. Ludzie przecierają oczy
Zaginiona Polka w Londynie. Co się stało z Angeliką Drewicz?
Zaginiona Polka w Londynie. Co się stało z Angeliką Drewicz?
Aż zrobił zdjęcie. Zaskoczenie przy kasie samoobsługowej w Biedronce
Aż zrobił zdjęcie. Zaskoczenie przy kasie samoobsługowej w Biedronce
Szybka sałatka z tortellini. Idealna na sylwestra
Szybka sałatka z tortellini. Idealna na sylwestra
Wykonała najgorszą renowację obrazu. Nie żyje Cecilia Giménez
Wykonała najgorszą renowację obrazu. Nie żyje Cecilia Giménez