"Koniec Mateusza Morawieckiego". Jasnowidz Krzysztof Jackowski opisał wizję

120

Krzysztof Jackowski przedstawił kolejną wizję. Tym razem skupił się na premierze Mateuszu Morawieckim. Co czuł, spoglądając na zdjęcie szefa rządu?

"Koniec Mateusza Morawieckiego". Jasnowidz Krzysztof Jackowski opisał wizję
Mateusz Morawiecki (Getty Images, SOPA Images)

Krzysztof Jackowski ma za sobą kolejną transmisję na YouTube. Tym razem mówił o tym, co może się przytrafić premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Słowa jasnowidza nie mogą napawać polityka optymizmem.

Osobiście patrząc na premiera, widzę w nim coraz większe zmęczenie, zniesmaczenie. Na pewno ten urząd nie jest dla niego lekki. Uwaga: ja go tu w niczym nie tłumaczę. Ja też nie jestem zwolennikiem tego, czy innego premiera, natomiast widzę w jego oczach pewną zgorzkniałość, która jest jak gdyby obrazem, że nie do końca to, co się dzieje i w czym on uczestniczy, jest po jego myśli i odnoszę takie wraże, że premier Morawiecki jest osobą, która jest premierem dlatego, że ma dokładnie wytyczony plan pewnych działań i to nie koniecznie patrzmy na działania gospodarcze - powiedział Jackowski.

Później ocenił, że być może Morawiecki nie czuje się najlepiej w swojej roli. Zaznaczył, iż możliwy jest scenariusz, że jest mu z tym źle.

Ja w nim widzę pewne cierpienie. Widzę pewien lęk, pewną obawę, pewna niepewność tego, czym jest. Jest premier i jest czterech innych ludzi w rządzie, z którymi premier ma ścisłe zadania do wykonania i jest w nim też duża niepewność, której, jeszcze kilka miesięcy wstecz, nie było. Jest ta niepewność w nim. Jak chwilę przed audycją popatrzyłem na wydrukowane zdjęcie premiera Mateusza Morawieckiego i popatrzyłem w jego oczy, to jest ta niepewność - podkreślił jasnowidz.

Sprytna ewakuacja Mateusza Morawieckiego?!

Krzysztof Jackowski mówił też o "sprytnej ewakuacji" premiera Morawieckiego.

Mowa, gdyby coś, o sprytnej ewakuacji. Jego i czterech innych osób pełniących funkcje. To działanie mi wygląda na działanie na dwóch frontach. Jest realizowane coś, co tyczy Europy, a Europie my jesteśmy, to jest naturalna polityka europejska i polska, ale też są spełnione zadania poza tym i to zmartwienie premiera ma związek z tym co dzieje się z tym drugim ustaleniem, układem, poza Unią europejską. Mam wrażenie, że premier wie, że nasz kraj w którymś momencie będzie pełnił bardzo ważną rolę w tym co się będzie działo być może całkiem niedługo na świecie - kontynuował.

Potem Jackowski opowiadał o pewnym alercie. - W listopadzie nastąpi alert. Stan gotowości. Mamy niedługo połowę października. Dziwne. Wielki budynek gdzieś w świecie się wali. Jakby coś w niego uderzyło. Duży budynek. Może budynek jakieś administracji. W obcym państwie wali się, jakby coś w niego uderzyło i od tego momentu powstaje stan gotowości. Czuję z pana premiera to, że jest zniesmaczony pewnym działaniem, które musi realizować i jest ono poza polityka gospodarczą naszego państwa i UE. Jest premier i są cztery inne osoby w rządzie, które de facto są w tym wiedzą o tym i są zmęczeni tą realizacją - stwierdził.

Miałem wrażenie, że premier myśli o słowie ewakuacja, że gdyby coś poszło nie tak, lub gdyby było coś blisko, to może nastąpić ewakuacja. Być może ustąpienie z rządu jego i czterech innych osób. Miałem odczucie, że w listopadzie powstanie alert. Jakaś pełna gotowość do tego czegoś, co dzieje się poza polityką - dodał Jackowski. - Ten alert może mieć związek z tym, że gdzieś na świecie w duży budynek coś uderzy. To będzie wysoki budynek i coś uderzy w niego. Miałem przez moment wrażenie, że to jest budynek placówki rządowej. Choć nie jestem tego pewny - zaznaczał.
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić