Koniec spekulacji. Kamala Harris wydała oświadczenie ws. startu w wyborach
Kamala Harris ogłosiła, że nie zamierza ubiegać się o urząd gubernatora Kalifornii. Jej decyzja kończy wielomiesięczne spekulacje i otwiera drogę innym kandydatom do walki o to stanowisko.
Najważniejsze informacje
- Kamala Harris nie będzie ubiegać się o stanowisko gubernatora Kalifornii.
- Decyzja otwiera drogę dla innych kandydatów, takich jak Xavier Becerra i Antonio Villaraigosa.
- Harris zamierza skupić się na wspieraniu Demokratów na poziomie krajowym.
Decyzja Kamali Harris
Kamala Harris, była wiceprezydent USA i kandydatka w wyborach prezydenckich w 2024 roku, ogłosiła, że nie będzie ubiegać się o stanowisko gubernatora Kalifornii.
W ostatnich miesiącach poważnie rozważałam zwrócenie się do mieszkańców Kalifornii o przywilej pełnienia funkcji gubernatora. Kocham ten stan, jego mieszkańców i jego obietnice. To mój dom. Jednak po głębokiej refleksji postanowiłam, że nie będę kandydowała na gubernatora w tych wyborach - napisała w oświadczeniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miami i Waszyngton po wynikach. Byliśmy w centrum wydarzeń
Jak informuje "The Guardian", decyzja ta kończy wielomiesięczne spekulacje i otwiera drogę dla innych polityków Partii Demokratycznej, zainteresowanych udziałem w wyścigu. W gronie potencjalnych kandydatów wymienia się m.in. Xaviera Becerrę, byłego prokuratora generalnego Kalifornii, oraz Antonio Villaraigosę, byłego burmistrza Los Angeles. Wycofanie się Harris z rywalizacji może istotnie wpłynąć na układ sił i strategię wyborczą w nadchodzących miesiącach.
Harris zaznaczyła, że jej przyszła aktywność polityczna nie będzie związana z żadnym urzędem wybieralnym. Zapowiedziała jednak dalsze zaangażowanie w działania Partii Demokratycznej na szczeblu krajowym i wsparcie inicjatyw związanych z obroną demokratycznych wartości.
Musimy zdać sobie sprawę, że nasza polityka, nasz rząd i nasze instytucje zbyt często zawodziły Amerykanów, co znalazło swój finał w tym momencie kryzysu – podkreśliła Harris w swoim oświadczeniu.
Jak zauważa "The Guardian", jej decyzja zapada w czasie, gdy Partia Demokratyczna próbuje odnaleźć nowy kierunek po porażce z Donaldem Trumpem. Coraz więcej głosów wewnątrz ugrupowania domaga się odświeżenia przywództwa i bardziej zdecydowanego podejścia do wyzwań politycznych.