Koniec wielkiej miłości. Piotr z "Sanatorium miłości" ma nową partnerkę

5

Piotr i Ania z "Sanatorium miłości" zdawali się być stworzeni dla siebie. Już po kilku tygodniach zaręczyli się i zaczęli planować huczne wesele. Do ślubu jednak nie doszło, a drogi pary rozeszły się na zawsze po tym, jak Piotr pochwalił się nową partnerką.

Koniec wielkiej miłości. Piotr z "Sanatorium miłości" ma nową partnerkę
Piotr z "Sanatorium miłości" ma nową partnerkę. (AKPA, AKPA)

Piotr Sieroczniewicz był jednym z uczestników programu czwartej edycji "Sanatorium miłości". Zgłosił się do programu żeby odnaleźć idealną partnerkę, z którą mógłby dzielić się pasjami. Przez chwilę wydawało się, że osiągnął swój cel.

"Sanatorium miłości". Koniec związku Piotra i Ani

Na planie programu Piotr poznał Annę, którą od razu się zauroczył. Już po kilku tygodniach oświadczył się swojej wybrance, a wszystkich uczestników programu zaprosił na ślub.

Po emisji ostatniego odcinka okazało się, że do ślubu jednak nie dojdzie. Uroczystość najpierw została odłożona w czasie, a później odwołana. Ani nie odpowiadało życie z Piotrem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Halo Polacy. Nie musi nocować w pięciogwiazdkowych hotelach. Luksus ma na co dzień
Piotr nie mieszka w Piasecznie tylko na wsi gdzie są dwa domy na krzyż i wszędzie daleko, pracuje siedem dni w tygodniu, a ja miałabym siedzieć i czekać na pana, który często był niezadowolony. Wróciłam więc siebie i daliśmy sobie czas na poprawę, ale było coraz gorzej - mówiła Anna w rozmowie z Teletygodniem.

Piotr bardzo szybko znalazł pocieszenie. Ma już nową partnerkę, z którą niedawno wyjechał do Grecji. Zdjęciami z podróży pochwalił się na Facebooku. Okazało się, że o niczym nie powiedział Ani.

Anna powiedziała wprost, co o nim sądzi. Dodała także, że to definitywny koniec znajomości.

Przez moment nie wiedziałam, co mam powiedzieć. Było to podłe z jego strony — jeszcze niedawno rozmawialiśmy, że przyjdzie taki dzień, że wróci wszystko do normy, jak zobaczę, że się zmienił, a tu taki numer... W obliczu tego nie pozostaje mi więc nic innego, niż przyznać: koniec planów o wspólnej przygodzie życia — napisała Anna.
Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić