Koronawirus. Szef WHO mówi o końcu pandemii. Nie jest optymistycznie
Koronawirus wciąż szaleje - zarówno w Polsce, jak i na świecie. Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus ocenił, że do szybszego rozprzestrzeniania się COVID-19 przyczyniła się zwiększona mobilność ludzi.
W trakcie konferencji prasowej szef Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) mówił o końcu pandemii. Niestety, słowa, jakie padły z jego ust, nie są w ogóle optymistyczne.
Mamy nadzieję, że pandemia koronawirusa skończy się w ciągu dwóch lat - przekazał Tedros Adhanom Ghebreyesus, cytowany przez wiadomosci.wp.pl.
Jednocześnie przypomniał, że tyle samo trwała epidemia grypy hiszpanki. Wybuchła ona w 1918 roku.
Szczepionka na koronawirusa do końca 2020 roku. WHO śledzi postępy ponad 170 firm
To jednak nie wszystko. Tedros Adhanom Ghebreyesus ocenił też, że obecnie "mamy technologię i wiedzę, by epidemię koronawirusa powstrzymać". Szef WHO podkreślił, że wynalezienie szczepionki wcale nie musi oznaczać, że będziemy mogli przestać się pilnować.
Musimy się nauczyć kontrolowania wirusa - dodał.
Koronawirus. Kolejny rekord w Polsce
W piątek w naszym kraju zanotowano rekordową liczbę nowych zakażeń. Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 903 nowych przypadkach. Niestety, koronawirus wciąż szaleje w i nie widać przełomu w walce z epidemią.
Czytaj także: