Aleksander Sławiński| 
aktualizacja 

Koronawirus. Szpital przysłał mu rachunek za leczenie. Szokująca kwota

193

W przeciwieństwie do europejskiej amerykańska służba zdrowia nie jest bezpłatna. Opieka szpitalna w USA bywa bardzo droga. Jak droga, przekonał się pewien nauczyciel ze stanu Kolorado, który za dwa tygodnie leczenia objawów koronawirusa musi zapłacić teraz ponad 800 tysięcy dolarów.

Koronawirus. Szpital wysłał pacjentowi rachunek z zawrotną sumą.
Koronawirus. Szpital wysłał pacjentowi rachunek z zawrotną sumą. (YouTube)

Robert Dennis, nauczyciel licealny z Centennial w stanie Kolorado, pod koniec marca trafił do szpitala z podejrzeniem koronawirusa. Przebieg infekcji był wyjątkowo groźny, w związku z czym mężczyzna przez dwa tygodnie był podłączony do respiratora.

Udało mu się przejść najgorszą fazę choroby i obecnie znajduje się już w kwarantannie domowej. Ostatnio jednak do jego skrzynki pocztowej trafił list z podliczeniem wydatków na leczenie. Suma okazała się przerażająca - koszt terapii został podliczony na ponad 840 tysięcy dolarów.

Gdy widzi się taką liczbę, człowiek po prostu traci oddech. Same lekarstwa kosztowały według szpitala ćwierć miliona dolarów - mówi stacji Denver7 żona Roberta Dennisa, Suzanne, u której również zdiagnozowano COVID-19.

Koszt leczenia koronawirusa

Co gorsza, kwota odzwierciedla wyłącznie koszt leczenia w szpitalu Sky Ridge Medical Center. Następnie Dennis został przeniesiony do centrum zdrowotnego w Denver, gdzie spędził kolejne trzy tygodnie. Co więcej, jego żona, również zmagała się z infekcją i korzystała z opieki medycznej, co oznacza, że też będzie musiała uregulować rachunek.

Według stacji para posiada ubezpieczenie zdrowotne. Jednak Suzanne Dennis obawia się, że może ono nie pokryć wspólnych kosztów leczenia. Małżeństwo szacuje je na zawrotną sumę półtora miliona dolarów.

Już 10 marca wiceprezydent USA, Mike Pence, zadeklarował, że wszystkie duże firmy ubezpieczeniowe w kraju dołączyły do państwowego programu zniesienia dodatkowych opłat za leczenie koronawirusa. W praktyce jednak niektóre z nich doliczają dodatkowe koszta nieprzewidzianych wydatków czy terapii. W przypadku Roberta Dennisa nie jest jasne, czy pokryte zostaną koszta rehabilitacji.

Pewnie usiadłabym i płakała, gdybyśmy nie mieli całkiem dobrego pakietu ubezpieczeniowego. Jeśli ktoś nie ma tego komfortu, że na jego koncie znajdują się pieniądze, to nie wiem, czy może czuć się dobrze - komentuje Suzanne.

Zobacz także: Koronawirus. Były szef NZ Andrzej Sośnierz o błędach w walce z epidemią. "Tylko się broniliśmy"

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić