Koszmar małego Grzesia. Znajoma oprawczyni przerwała milczenie

W połowie września do szpitala w Bydgoszczy trafił Grześ. Chłopiec był mocno pobity i niestety po dwóch dniach zmarł. Służby aresztowały jego matkę i jej partnera. Znajoma zatrzymanej Katarzyny B. porozmawiała natomiast z dziennikarzami i podzieliła się wstrząsającymi informacjami.

Koszmar małego GrzesiaKoszmar małego Grzesia
Źródło zdjęć: © Pixabay
Mateusz Domański

13-miesięczny Grzesio do szpitala trafił w dniu 13 września 2024 roku. Chłopczyk znajdował się w bardzo ciężkim stanie. A wszystko z uwagi na fakt, że wcześniej został brutalnie pobity.

Mimo walki i starań lekarzy, dziecko zmarło. O wszystkim powiadomiona została oczywiście policja, która zatrzymała matkę chłopczyka i jej partnera Fabiana P. Para znajdowała się pod wpływem narkotyków.

Prowadzą agroturystykę na Mazurach. Oto czym się zajmują

Katarzyna B. i Fabian P. usłyszeli już zarzuty i trafili do aresztu. Grozi im do 20 lat więzienia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tymczasem dziennikarze serwisu wyborcza.pl dotarli do znajomej Katarzyny B. Wyszło na jaw, że 31-latka już wcześniej próbowała wychowywać trójkę dzieci, a każde z nich miało innego ojca. Nie sprawdzała się w roli matki, w związku z czym maluchy trafiały do rodzin zastępczych oraz domów dziecka.

Jestem w szoku, nie wierzę, że to się stało. Chce mi się kląć i krzyczeć: jak mogłaś to zrobić?! Mieszkałam z nią pod jednym dachem. Dotykałam to dziecko, głaskałam po policzku. A czytałam, że te jego obrażenia powstawały przez wiele dni, może miesięcy, że było bite tępym narzędziem. Czuję się, jakby to moje dziecko zmarło - powiedziała w rozmowie z wyborcza.pl pani Anna.

Przez pewien czas rozmówczyni serwisu mieszkała z Katarzyną B. w hostelu dla osób w kryzysie. - Od momentu, gdy ją zobaczyłam, ja się jej bałam. Gdy pierwszy raz ją zobaczyłam, zmierzyła mnie z góry w dół, zrozumiałam, oho, trzymamy się z daleka. Wiadomo, w hostelu nic mi i dzieciom nie groziło, byli wychowawcy, ochrona. Ale ja się czułam, jakbym miała od niej w twarz dostać - dodała.

Ona bardzo krzyczała na swoje dzieci, przeklinała. Była bardzo wulgarna, nie lubię tego słowa, ale to była taka patologia. Wstyd z nią było jechać tramwajem, mówiła bardzo głośno i co drugie słowo to przekleństwo. Nie mówię, że jestem święta, ale ona miała wszystko gdzieś. Czy były dzieci w pobliżu, czy inni ludzie, klęła jak szewc - stwierdziła.

Tak zachowywała się Katarzyna B. Porażające słowa

Pani Anna ujawniła również, że Katarzyna B. żyła z alimentów, ale i świadczeń 800 plus. Podobno była bardzo gwałtowna i porywcza, zaś dzieci traktowała jak zło.

Zawsze były przekleństwa, krzyki, ale żeby przy kimś uderzyła dziecko, to nie. Ale traktowała je bardzo źle. Widziałam, gdy jeszcze mieszkałyśmy w hostelu, jak dziecko do niej przyszło, poprosiło o wodę, to tylko nakrzyczała "a idź do kuchni, sobie weź, spier..., wypier...". To było notoryczne. A te dzieci przecież były małe - spostrzegła znajoma zatrzymanej kobiety.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Zawiózł rosyjskiego drona do domu. Myślał, że to zabawka
Zawiózł rosyjskiego drona do domu. Myślał, że to zabawka