Krosno. Łowcy pedofilów w akcji. Obywatelskie zatrzymanie na stacji PKP

41-letni mężczyzna próbował umówić się na seks z 14-latką. Wysyłał jej liczne niecenzuralne wiadomości. Kiedy okazało się, że w umówionym miejscu spotkania zamiast nastolatki zjawili się "łowcy" pedofilów, rzucił się do ucieczki. Został jednak zatrzymany i przekazany w ręce policji.

Mężczyzna miał umawiać się na seks z 14-latką. Został zatrzymanyMężczyzna miał umawiać się na seks z 14-latką. Został zatrzymany
Źródło zdjęć: © Facebook | The Degenerat Hunter's Child Guard

Do obywatelskiego zatrzymania doszło w niedzielę na stacji PKP w Krośnie na Podkarpaciu. Akcja zorganizowana została przez członków grupy "Degenerat Hunter's Child Guard" (z ang. Łowcy Degeneratów – Straż Dziecięca). Wcześniej, podając się za 14-latkę, rozmawiali z mężczyzną przez internetowy komunikator.

Zatrzymany miał przedstawić się jako Andrzej. Podczas rozmów przez komunikator wielokrotnie składał rzekomej nastolatce wulgarne propozycje o podtekście seksualnym. Chciał koniecznie umówić się z nią na spotkanie.

Widząc, że na umówione widzenie "w cztery oczy" przyszła grupa dorosłych, mężczyzna próbował uciekać. "Łowcy" przytrzymali "Andrzeja" i zadzwonili na policję. Czekając na funkcjonariuszy, odczytywali wiadomości, jakie miał wysyłać do nieletniej.

"Ja nie szukam grzecznej dziewczyny"

Jedna z kobiet należących do "Child Guard" przytoczyła treść wiadomości, które mężczyzna wysyłał przez komunikator do rzekomej 14-latki. – Ja nie szukam takiej grzecznej dziewczyny, szukam uległej i bardzo zboczonej s..., co zawsze chciałaby seksu. Będziesz taka? – miał pytać. Mężczyzna nalegał także na wysłanie mu przez nastolatkę zdjęcia w spódniczce mini i pisać jej, że "wkrótce zostanie mamusią".

Chciałbym, abyś była tylko moją s..., a ja twoim panem właścicielem – głosiła inna cytowana wiadomość.

"Łowcy" pedofilów zatrzymali 41-letniego mężczyznę. O jego losie zadecyduje sąd

Policja otrzymała zgłoszenie od grupy zajmującej się łapaniem pedofilów przed godz. 14. Funkcjonariusze udali się na stację kolejową, gdzie przejęli mężczyznę.

Zatrzymano 41-letniego mieszkańca powiatu krośnieńskiego. Trafił do naszej izby zatrzymań – przekazał w rozmowie z polsatnews.pl Paweł Buczyński z krośnieńskiej policji.

Jak twierdzi policja, akcja "łowców" nie była wcześniej konsultowana z mundurowymi. Funkcjonariusze dowiedzieli się o niej w momencie, gdy otrzymali telefon.

Krośnieński sąd we wtorek może zdecydować o tymczasowym aresztowaniu "Andrzeja". Według relacji 41-latka nie jest to "pierwsza taka sytuacja" w jego życiu. Mężczyzna przyznał, że toczy się wobec niego inne postępowanie w podobnej sprawie.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył