aktualizacja 

Krowa kopnęła rolnika. Lekarz otworzył jego brzuch i nie miał wyjścia

123

W jednym z gospodarstw podczas obrządku krów doszło do nieszczęśliwego wypadku. Jałówka kopnęła rolnika w brzuch. Mężczyzna ma otrzymać teraz 103 tys. zł odszkodowania za wypadek przy pracy.

Krowa kopnęła rolnika. Lekarz otworzył jego brzuch i nie miał wyjścia
Zdjęcie ilustracyjne. (Pixabay)

Do zdarzenia doszło 28 marca 2021 r. Jak opisuje "Gazeta Pomorska", pan Janusz (imię zmienione) podczas porannego obrządku krów, został kopnięty w brzuch przez jedną z jałówek.

Mężczyzna z ostrym bólem brzucha trafił na SOR. Zdiagnozowano u niego pękniecie wyrostka robaczkowego. Potrzebna była operacja. Po otwarciu jamy brzusznej lekarz odkrył jednak poważniejsze zmiany - postępującą w błyskawicznym tempie martwicę jelit. "Część z nich trzeba było od razu usunąć. Pacjentowi założono cewnik i przetokę do żywienia dojelitowego" - podaje "Gazeta Pomorska".

Pan Janusz przeszedł długą hospitalizację. Po jej zakończeniu rolnik wystąpił do KRUS o jednorazowe odszkodowanie za wypadek przy pracy. Do wniosku dołączył obszerną dokumentację medyczną.

Ku zdziwieniu mężczyzny KRUS odmówił mu wypłaty odszkodowania. Zdaniem instytucji do żadnego wypadku nie doszło. Operacja i leczenie - jak ustaliło wyżej wymienione źródło - "miały być tylko i wyłącznie skutkiem jego chorób, z którymi kopniecie krowy związku nie miało".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...

Zobacz także: Artefakty sprzed kilku tysięcy lat. Bezcenne odkrycie rolnika w Lubuskiem

103 tys. zł odszkodowania

Odmowną decyzję KRUS-u mężczyzna zaskarżył. Sprawa znalazła swój finał w IV Wydziale Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sadu Rejonowego w Toruniu. Jaka była decyzja sądu? Kopnięcie jałówki było przyczyną cierpień i konieczności operacji. Sąd ustalił, że rolnik jest osobą stosunkowo młodą, u której wcześniej nie występowały żadne choroby przewlekłe. Potwierdziły to liczne badania.

Konkluzje opinii biegłego korelowały z zeznaniami świadka - lekarza operującego ubezpieczonego, który przyznał, że to uderzenie mogło spowodować objawy. Z doświadczenia życiowego wynika, że skoro w toku leczenia ubezpieczonego, po przyjęciu go do szpitala, nie ujawniono żadnej przyczyny niedokrwistości jelit, to musiało ono powstać na skutek czynnika zewnętrznego. Uderzenie kopytem przez jałówkę odpowiada tym warunkom - tłumaczył sędzia Andrzej Kurzych, cyt. przez "Gazetę Pomorską".

Sąd Rejonowy w Toruniu przyznał więc rolnikowi 103 tysiące zł jednorazowego odszkodowania za wypadek przy pracy. Wyrok jest nieprawomocny.

Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić