Kryscina Cimanouska zrezygnowała z polskiej pomocy. Wybrała inny kraj

131

Kryscina Cimanouska doświadczyła sporych nieprzyjemności po tym, jak skrytykowała białoruskich działaczy. Na szczęście nie zabrakło krajów, które zdecydowały się jej pomóc. W tym gronie znalazła się Polska. Ostatecznie jednak Białorusinka nie udała się do Warszawy, jak wcześniej zapowiadano.

Kryscina Cimanouska zrezygnowała z polskiej pomocy. Wybrała inny kraj
Kryscina Cimanouska (Getty Images)

W poniedziałek Kryscina Cimanouska otrzymała polską wizę humanitarną. W środę natomiast miała dotrzeć do Warszawy.

Tak się jednak nie stanie. Agencja Reutera i telewizja BBC podały, że białoruska lekkoatletka odleciała z Tokio do Wiednia.

Według ustaleń dziennikarskich plany Cimanouskiej zmieniły się w ostatniej chwili. Chodziło o kwestie bezpieczeństwa. Zawodniczka podobno wszystko uzgodniła z polskimi dyplomatami.

Przypomnijmy, że informację o przylocie Cimanouskiej do Polski podawał m.in. premier Mateusz Morawiecki. Jeszcze we wtorek ambasador Polski w Japonii Paweł Milewski przekazał na Twitterze, że rozmawiał w swoim biurze z białoruską biegaczką.

Ma się dobrze i dziękuje nam wszystkim za wyciągnięcie pomocnej dłoni przeciwko tym, którzy nie życzą jej dobrze. To świetne uczucie dla dyplomaty, który próbuje pomóc komuś, kto pilnie potrzebuje wsparcia - pisał.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Tokio 2020. Kryscina Cimanouska pod ścianą

Nie tak Kryscina Cimanouska wyobrażała sobie wylot na igrzyska olimpijskie Tokio 2020. Po tym, jak skrytykowała władze białoruskiego związku sportowego, została wycofana z udziału w igrzyskach. Musiała się spakować, a następnie przewieziono ją na lotnisko, skąd miała trafić na Białoruś.

Lekkoatletka zgłosiła się wówczas do japońskiej policji. Tłumaczyła, że boi się o swoje bezpieczeństwo. Następnie schroniła się w polskiej ambasadzie, by teraz wyruszyć do Austrii. Jej mąż natomiast uciekł z Białorusi na Ukrainę.

Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić