Krytykują białoruskie władze, trafiają na leczenie. Eksperci ONZ alarmują

Eksperci ONZ potępili przymusowe leczenie psychiatryczne krytyków białoruskiego rządu po wyborach w 2020 r. Wskazują na niehumanitarne praktyki i brak przejrzystości.

Alaksandr ŁukaszenkaAlaksandr Łukaszenka
Źródło zdjęć: © Getty Images | Contributor#8523328
Anna Wajs-Wiejacka

Najważniejsze informacje

  • ONZ potępia przymusowe leczenie psychiatryczne: Eksperci wskazują na co najmniej 33 przypadki.
  • Nieprzejrzyste procesy sądowe: Decyzje o leczeniu podejmowane są za zamkniętymi drzwiami.
  • Obawy o los przetrzymywanych: 25 osób wciąż pozostaje w nieznanych miejscach.

Eksperci ONZ wyrazili stanowczy sprzeciw wobec przymusowego leczenia psychiatrycznego, któremu poddano kilkudziesięciu krytyków władz Białorusi po kontrowersyjnych wyborach prezydenckich w 2020 r. Według informacji przekazanych przez ekspertów, co najmniej 33 osoby, w tym pięć kobiet, zostały skierowane na takie leczenie z powodu wyrażania krytycznych opinii wobec rządu.

Eksperci ONZ podkreślają, że decyzje o przymusowym leczeniu były podejmowane przez sądy, co budzi poważne wątpliwości co do ich zgodności z prawem. Procesy te odbywały się za zamkniętymi drzwiami, co dodatkowo podważa ich przejrzystość.

Eksperci, w tym Nils Muiżnieks, specjalny wysłannik ds. praw człowieka na Białorusi, wyrazili zaniepokojenie losem osób przetrzymywanych w instytucjach zdrowia psychicznego. Zwracają uwagę, że 25 osób wciąż jest przetrzymywanych w nieznanych miejscach, co rodzi obawy o ich bezpieczeństwo.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Potężna eksplozja pod Moskwą. Odłamki spadały na domy Rosjan

Eksperci alarmują

Sytuacja na Białorusi budzi poważne wątpliwości co do przestrzegania praw człowieka. Eksperci ONZ apelują o transparentność i poszanowanie praw osób przetrzymywanych.

Według naszych informacji osiem osób wysłanych na przymusowe leczenie psychiatryczne zwolniono. Co najmniej 25 innych jest nadal potajemnie przetrzymywanych i nie dysponujemy żadną informacją o ich losie ani miejscu pobytu, co budzi obawy o ich ewentualne "przymusowe zaginięcie” – podkreślili eksperci, cytowani przez Polską Agencję Prasową.
Wybrane dla Ciebie
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Brutalny atak na właściciela kebabu w Głogowie. Sprawcy usłyszeli wyroki
Brutalny atak na właściciela kebabu w Głogowie. Sprawcy usłyszeli wyroki
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł