Ks. Wachowiak: Przestańmy w Kościele słuchać ludzi

36

Ks. Daniel Wachowiak nie przestaje zaskakiwać. Duchowny odniósł się do oczekiwań wiernych wobec Kościoła katolickiego, opatrując nagranie dość wojowniczym tytułem: "Przestańmy w Kościele słuchać ludzi". Treść była już znacznie bardziej wyważona, ksiądz mówił o dwóch zwalczających się nurtach wśród wiernych.

Ks. Wachowiak: Przestańmy w Kościele słuchać ludzi
Ks. Daniel Wachowiak (YouTube, @xdanielou)

Ks. Daniel Wachowiak jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Kapłan regularnie zabiera głos na kontrowersyjne tematy, związane z kościołem. Tym razem odniósł się do oczekiwać wiernych wobec kościoła.

Czasami mam wrażenie, że w naszych parafiach jest jeszcze część ludzi, dla której byłoby to obojętne czy kapłan sprawuje dobrze najświętszą ofiarę, czy robi jakieś show, czy jakiś cyrk - powiedział na nagraniu umieszczonym na YouTubie.

Dodał, że ma wrażenie, iż w niektórych parafiach jest tak, że niektórzy wierni "chcieliby, żeby na przykład ksiądz wyszedł na niedzielną mszę świętą i zamiast ją odprawić, tak jak należy to uczynić, wziąłby gitarę, powiedziałby im a dobrze, że jesteście, zaśpiewajmy może dwie, trzy ulubione piosenki".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pożar autobusu w Warszawie. Zapalił się w trakcie kursu

"Pęknięcie w kościele"

Powiedział także, że w polskim kościele można zaobserwować dwa nurty, pokrywające się częściowo z sympatiami politycznymi. - Część katolików bardziej przylgnęła do takiego nurtu konserwatywnego, druga część do takiego nurtu nie konserwatywnego - stwierdził.

Wówczas następuje takie rozrywanie szaty, że część ludzi chciałby, żeby ich proboszcz była ciągle uśmiechnięty, otwarty, wprowadzał nowinki. Inna część, żeby trzymał się tylko struktury konserwatywnej - wyjaśnił.
Myślę, że największa cześć katolików w Polsce jest tym wszystkim zasmucona, że czuje się tak jak na Golgocie, kiedy zabrano szatę Pana Jezusa i ją rozrywano. Wtedy Pan Jezus nie było najistotniejszy, ani to co myśli, tylko to o co ludzie się spierają i to co dla nich jest najistotniejsze - dodał.

Jak podkreślił, dla niego najistotniejsza w czasie mszy jest ofiara Jezusa. - Zatem mój strój, moja modlitwa, moje zachowanie musi współgrać z przeżywaniem tego najważniejszego misterium - powiedział.

"Potrzebuje merytorycznego słowa"

Mam nakarmić się Słowem Bożym, pokarmem Bożym. Jeżeli chce jakiegoś widowiska, to pójdę sobie na koncert, jeżeli chce rozrywki, to pójdę na festyn. Ja potrzebuje merytorycznego słowa, które jest Słowem Bożym. Potrzebuje nakarmienia się ciałem Pańskim, aby moja dusza była silniejsza. Dbam nie tylko o swoją cielesność, ale też i duchowość - dodał.
Autor: NJA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić