Ksiądz stawia sprawę jasno. W tym przypadku nie można przyjąć komunii

192

Kanonista ks. prof. Jan Krajczyński, oficjał sądu biskupiego w Płocku, udzielił obszernego wywiadu Polskiej Agencji Prasowej. W trakcie tej rozmowy duchowny wyjaśnił, kto nie może przyjmować komunii świętej. Wskazał na grzech cudzołóstwa.

Ksiądz stawia sprawę jasno. W tym przypadku nie można przyjąć komunii
Zdjęcie poglądowe (Adobe Stock)

Z informacji przekazanych przez Radio Watykańskie wynika, że biskup diecezji pilzneńskiej w Czechach Tomas Holub zapowiedział, że osoby rozwiedzione, które "żyją w nowym związku po rozeznaniu będą mogły dostąpić ‘trwałego aktu miłosierdzia’, co umożliwi im ponowne przystępowanie do sakramentów". Polska Agencja Prasowa zapytała kanonistę ks. prof. Jana Krajczyńskiego, czym jest "trwały akt miłosierdzia" i kto może z niego skorzystać.

W prawie kanonicznym nie ma wyrażenia "trwały akt miłosierdzia", nie zna go również teologia. Papież Franciszek w adhortacji apostolskiej Amoris laetitia też nie mówi o żadnym trwałym akcie miłosierdzia. Owszem – co jest jak najbardziej słuszne i pożądane w perspektywie zbawienia – traktuje on o trwałym towarzyszeniu duszpasterskim tym, którzy zawarli małżeństwo. Niewątpliwie dotyczy to również tych osób, których małżeństwo z jakichś powodów się rozpadło. Ci ludzie, jako że znajdują się w trudnej sytuacji, tym bardziej mają prawo do duchowego wsparcia i wszelkiej możliwej pomocy. Jeśli jednak chodzi o "trwały akt miłosierdzia", może go udzielić jedynie Pan Bóg - odpowiedział oficjał sądu biskupiego w Płocku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Duchowny ujawnia. "Egzorcysta musi umieć to odróżnić"

Duchowny mówi o trwałym cudzołóstwie. To grzech ciężki

Duchowny zaznaczył też, że osoby, które po rozwodzie decydują się na nowy związek, "żyją w sytuacji publicznego i trwałego cudzołóstwa, czyli grzechu ciężkiego".

(...) mamy w tym przypadku niejako podwójne źródło stanu grzechu ciężkiego; pierwszym jest rozbicie małżeństwa, drugim usiłowanie zawarcia nowego związku i trwanie w publicznym grzechu przeciwko czystości - wyjaśnił.

Ksiądz wytłumaczył również, że osoby żyjące w nowym związku nie mają szans na rozgrzeszenie. - Osoby porzucone, dopóki żyją w samotności, jak najbardziej mogą korzystać z sakramentów Kościoła, o ile posiadają stosowną dyspozycję. Jeśli osoby te wstąpiły w nowy związek, znajdują się w sytuacji, która obiektywnie wykracza przeciw prawu Bożemu, i nie mogą przystępować do Komunii świętej tak długo, jak długo trwa ta sytuacja. Z tego też powodu nie mogą one pełnić pewnych funkcji kościelnych, np. katechizować, sprawować posługi lektora czy nadzwyczajnego szafarza Eucharystii - mówił, cytowany przez PAP.

Oczywiście osoby te mogą korzystać z sakramentu pokuty, np. w celu umocnienia się na duchu i rozwiązania jakiejś kwestii moralnej; nie otrzymają jednak w takim przypadku stosownego rozgrzeszenia - podsumował.
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić