Kurort z Polakami odcięty od świata. Czytelnik o2 pokazał zdjęcia i filmy

Obraz
Źródło zdjęć: © zdjęcie nadesłane przez czytelnika

/ 8Drugi raz

Obraz
© zdjęcie nadesłane przez czytelnika

Z nadesłanych przez naszego użytkownika informacji wynika, że odcięta od świata jest miejscowość Zermatt na południu Szwajcarii. Tam obfite opady śniegu doprowadziły do zejścia lawiny. Znany alpejski kurort w kantonie Valais, położony na wysokości 1610 m n.p.m. u podnóża Matterhornu został przysypany już drugi raz w tym roku.

/ 8Poniedziałek rano

Obraz
© zdjęcie nadesłane przez czytelnika

Sytuacja w poniedziałek rano nie uległa poprawie a prognozy też nie zapowiadają poprawy. Opady obfitego śniegu mają się utrzymać do jutra wieczora. Służby drogowe i kolejowe robią co mogą, ale przypomina to narazie walkę z wiatrakami. Ludzie oczekują na transport z Zermatt, jak i do Zermatt - pisze nam czytelnik o2.

/ 8Mgła blokuje śmigłowce

Obraz
© zdjęcie nadesłane przez czytelnika

Na razie nie kursują śmigłowce, bo mgła i opady są bardzo obfite. Zamknięto szkołę i większość dróg w mieście - informuje Pan Piotr.

/ 8Most powietrzny do Täsch

/ 8Przerwana ewakuacja

/ 8W pułapce

Obraz
© zdjęcie nadesłane przez czytelnika

Po dużych opadach śniegu problemy mają mieszkańcy wszystkich wiosek wokół Zermatt. Tylko z małego Zinal ewakuowano mieszkańców 28 domów. W samym Zermatt zagrożony zawaleniem jest zasypany dach lokalnego kościoła. W akcie desperacji śnieg zrzucał z budynku podwieszony do helikoptera człowiek ze szpadlem. W mieście znajduje się ok. 9 tys. turystów. Wielu z nich wpisało się na listę społeczną w kolejce do śmigłowca, jedynej drogi ucieczki z kurortu.

/ 8Kosztowna ucieczka

Obraz
© zdjęcie nadesłane przez czytelnika

Turyści z ośrodka narciarskiego Zermatt byli już uwięzieni w tym roku między 9 a 11 stycznia. Z powodu obfitych opadów śniegu i grożącym zejściem lawin nie jeździły pociągi. W pułapce znalazło się wówczas ok. 13 tys. osób. Zanim wznowiono ruch kolejki Matterhorn Gotthard Bahn, ludzi zabierano z miejscowości śmigłowcami. Nikt nie robił tego z dobrego serca - "bilet" na lot do odległego o 6 km lokalnego węzła komunikacyjnego Täsch kosztował ok. 200 franków szwajcarskich (ok. 700 zł). Skusiło się ponoć 1000 osób.

/ 8Nie dla aut

Obraz
© zdjęcie nadesłane przez czytelnika

Zermatt jest o tyle nietypową miejscowością, że nie można się po nim poruszać zwykłymi samochodami. Wszystkie trzeba zostawić na parkingu w Täsch. Turyści i lokalne służby, w tym policja, poruszają się elektrycznymi busami. Po opadach śniegu rzędu 3-4 metry takie pojazdy nie miały szans przejechać przez wysokie zaspy.

Wybrane dla Ciebie
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"