Leszek Miller w żałobie. W ten sposób chce się pocieszyć
We wtorek Leszek Miller przekazał smutne wieści. Poinformował, że odeszła jego ukochana suczka Lola. Były premier zapowiedział, że gdy otrząśnie się po tragedii, pomyśli o adopcji kolejnego psa.
Źródło zdjęć: © Getty Images | Michal Fludra
We wtorek odszedł ukochany pies Leszka Millera. Suczka o imieniu Lola miała 16 lat. Były premier po śmierci yorka opublikował emocjonalny wpis.
Rano odeszła Lola. Była z nami 16 lat. Kochający i kochany członek rodziny. Śpij pieseczku, śpij - napisał na Twitterze.
Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży
4 lata temu Leszek Miller stracił innego psa. York o imieniu Terry także odszedł, mając 16 lat.
Leszek Miller planuje adopcję psa
Były premier w rozmowie z "Super Expressem" zdradził, czy po śmierci Loli zdecyduje się jeszcze na kolejnego pieska. Chciałby dać dom bezdomnemu zwierzakowi.
Ja uważam, że prawdziwy dom musi mieć cztery łapy i ogon. W tej chwili mamy kota, którego wnuczka przyniosła, więc mamy kota w domu, natomiast jak się otrząśniemy, bo to bardzo przykre (wciąż mamy tego pieska przed oczyma), to pomyślimy, żeby jakiegoś pieska adoptować ze schroniska - powiedział Leszek Miller.
Czytaj także: Miller pokazał, co zrobiła wnuczka. Zdjęcie w sieci
Zobacz także: Polska pomoże militarnie Ukrainie? Leszek Miller o "jasnej strategii"
Źródło artykułu: o2pl