Łucznik strzelał do przypadkowych osób. Nowe ustalenia

166

Jak przekazała norweska policja, mężczyzna, który zabił pięć osób strzelając do nich z łuku, wybierał swoje ofiary przypadkowy. Espen Andersen Brathen przebywa właśnie w areszcie, gdzie oczekuje na badania biegłych psychiatrów.

Łucznik strzelał do przypadkowych osób. Nowe ustalenia
Mężczyzna zabił pięć przypadkowych osób, strzelając do nich z łuku.

Espen Andersen Brathen najprawdopodobniej strzelał do przypadkowych osób. Jak przekazała norweskiej telewizji NRK prokurator Ann Iren Svane Mathiassen mężczyzna nie znał wcześniej żadnych ofiar i nie miał

W tym samym czasie policja pracuje nad zbadaniem, czy to, co się wydarzyło, może zainspirować innych do popełniania poważnych aktów przemocy w postaci działań następczych, działań zemsty i nie tylko - powiedziała Mathiassen.

Do ataku doszło w środę w Kongsbergu. 37-letni Espen Andersen Brathen zaczął strzelać z łuku do przechodniów. Zginęło pięć osób, a kilka zostało rannych. Sprawca został zatrzymany i osadzony w areszcie.

Wszczęto także postępowanie w sprawie działań policji. Wiadomo, że pierwsze zgłoszenie o ataku wpłynęło o godzinie 18:13, natomiast sprawca został zatrzymany ponad pół godziny. Zgodnie z raportem, funkcjonariusze nie przystąpili do działania ponieważ Espen zaczął strzelać także w ich stronę.

37-latek był już kilkukrotnie skazywany m.in. włamanie czy posiadanie marihuany. Otrzymał także półroczny zakaz zbliżania się do swoich rodziców ponieważ groził, że ich zabije. Według ustaleń śledczych był zradykalizowanym islamistą, który wcześniej groził atakiem.

Zobacz także: Zwołali kongres, nie mieli masek. Posłanka tłumaczy
Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić