Ludzie mają dość. "Wychodzimy na ulicę, żeby nie zapomniano"

W najbliższą środę 6 marca w Warszawie odbędzie się marsz przeciwko przemocy. To pokłosie ostatniej tragedii, która wydarzyła się w samym centrum stolicy. 25-letnia Liza z Białorusi została brutalnie zgwałcona przez 23-letniego Doriana S. Młoda kobieta zmarła w szpitalu, sprawca trafił do aresztu.

mMarsz przeciwko przemocy odbędzie się 6 marca w Warszawie
Źródło zdjęć: © Facebook | Telewizja Obywatelska

25-letnia Liza w niedzielę 25 lutego nad ranem wracała ze spotkania ze znajomymi. Przy ulicy Żurawiej zamaskowany mężczyzna przyłożył do jej szyi nóż, a następnie wepchnął ją do pobliskiej bramy. Zwyrodnialec brutalnie gwałcił i dusił swoją ofiarę, po czym zostawił nieprzytomną na miejscu zdarzenia. Nikt nie zareagował.

Dopiero po kilku godzinach 25-latkę odnalazł ochroniarz budynku. Białorusinka w ciężkim stanie trafiła do Szpitala Klinicznego Dzieciątka Jezus. Liza zmarła 1 marca w wyniku poważnych obrażeń, choć lekarze długo walczyli o jej życie.

Z doniesień medialnych wynika, że kamery monitoringu uchwyciły w pobliżu miejsca zbrodni przechodniów, którzy mijali bramę, jednak nikt nie przyszedł na pomoc młodej kobiecie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czy duchowni w Polsce powinni mieć stałą, z góry ustaloną pensję? Sonda uliczna

Brutalność tego przypadku jest ekstremalna, porażająca. Zdaję sobie sprawę, że nie da się całkowicie wyeliminować przemocy seksualnej wobec kobiet, bo po prostu mężczyźni musieliby przestać napadać na kobiety i je gwałcić. Ale można podjąć szereg działań, żeby podobnych zdarzeń było jak najmniej - mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Joanna Gzyra-Iskandar, rzeczniczka Feminoteki, organizacji, która pomaga kobietom doświadczającym przemocy.

Śmierć Lizy wstrząsnęła całą Polską. Organizacje kobiece postanowiły zorganizować w Warszawie cichy marsz przeciwko przemocy. Organizatorami są: Fundacja KRAINA, Fundacja Martynka, Feminoteka, Ogólnopolski Strajk Kobiet, SEMA Ukraine, Rezistanta Ukraine oraz białoruskie feministki.

Marsz "Miała na imię Liza" rozpocznie się o godz. 18:00 na ul. Żurawiej 47. Następnie uczestnicy marszu przejdą pod Pałac Kultury i Nauki, w samym sercu stolicy.

To, co spotkało Lizawietę, mogło spotkać każdą z nas. Zamordował i zgwałcił ją "zwykły" mężczyzna, nasz współobywatel. Wychodzimy na ulicę, żeby o Lizie nie zapomniano. Żeby ulice były dla nas wreszcie bezpieczne. Wychodzimy po to, żeby politycy wreszcie usłyszeli, że prawna definicja gwałtu musi zostać zmieniona, bo nie chroni w żaden sposób osób doświadczających przemocy, które "nie krzyczały". Mamy dość życia w niebezpieczeństwie i strachu przed przemocą seksualną - czytamy na Facebooku w opisie wydarzenia.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Prokuratura w Japonii żąda dożywocia. Wraca sprawa zabójcy Shinzo Abego
Prokuratura w Japonii żąda dożywocia. Wraca sprawa zabójcy Shinzo Abego
Zamroź to już dziś, a święta będą znacznie łatwiejsze. Lista najlepszego do zamrożenia jedzenia
Zamroź to już dziś, a święta będą znacznie łatwiejsze. Lista najlepszego do zamrożenia jedzenia
Niemcy ostrzegają. Krążą takie zdjęcia "policjantek"
Niemcy ostrzegają. Krążą takie zdjęcia "policjantek"
Najkrótszy dzień w roku. Zbliża się wielkimi krokami
Najkrótszy dzień w roku. Zbliża się wielkimi krokami
Mbappe dogoni Ronaldo? Rekord jest blisko
Mbappe dogoni Ronaldo? Rekord jest blisko
Nie było jeszcze 6:00. Ujęcia sprzed Aldi. Ustawiła się kolejka
Nie było jeszcze 6:00. Ujęcia sprzed Aldi. Ustawiła się kolejka
To naprawdę się stało. Wiadomo, kto prowadził. Akcja służb we Francji
To naprawdę się stało. Wiadomo, kto prowadził. Akcja służb we Francji
Ekwador: zastrzelono Mario Pineidę. Byłego piłkarza Barcelony de Guayaquil
Ekwador: zastrzelono Mario Pineidę. Byłego piłkarza Barcelony de Guayaquil
Ta kometa rozpaliła wyobraźnię świata. 19 grudnia znajdzie się blisko Ziemi
Ta kometa rozpaliła wyobraźnię świata. 19 grudnia znajdzie się blisko Ziemi
Cicha wojna o miliardy. Belgia na celowniku Rosjan
Cicha wojna o miliardy. Belgia na celowniku Rosjan
To nie fotomontaż. 27-latek jechał "elektrykiem". Tak skończył
To nie fotomontaż. 27-latek jechał "elektrykiem". Tak skończył
Chciał kupić aparat na święta. Stracił duże pieniądze
Chciał kupić aparat na święta. Stracił duże pieniądze