Ludzkie szczątki u podnóża Lodowego Szczytu. To zaginiony 50-latek?
W sierpniu w Tatrach Wysokich, u podnóża Lodowego Szczytu, znaleziono ludzkie szczątki, a słowacka telewizja podała, że należą one prawdopodobnie do polskiego turysty. Teraz pojawiły się przypuszczenia, że może chodzić o zaginionego dwa lata temu 50-latka z Jasła. Specjaliści nie ustalili jeszcze tożsamości ofiary.
Pod koniec września 2023 r. 50-letni turysta z okolic Jasła, zaginął podczas wspinaczki w Tatrach Wysokich. Mężczyzna zdążył wezwać pomoc - telefonicznie zaalarmował, że doznał urazu nogi i podał przybliżoną lokalizację. Mimo to nie udało się go odnaleźć.
Mężczyzna wspinał się samotnie. Prawdopodobnie złamał kończynę i nie mógł dalej iść.
Znalezienie szczątków w Tatrach
19 sierpnia 2025 r. słowaccy ratownicy natknęli się na ludzkie szczątki w Dolinie Małej Wody, pod Lodowym Szczytem (ratowników powiadomił jeden z przewodników). Szczątki zostały przetransportowane do Starego Smokowca oraz przekazane do badań. Specjaliści zajęli się ustalaniem tożsamości ofiary.
Gdy znaleziono szczątki, słowacka telewizja podała, że to prawdopodobnie ciało polskiego turysty. Jak podaje "Fakt", zaczęły się spekulacje, że szczątki mogą należeć do zaginionego przed dwoma laty turysty, pochodzącego z okolic Jasła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przez wieki Kraków nazywany był drugim Rzymem. Niewielu wie, dlaczego
Miejscowa prokuratura zleciła badania DNA, które mają potwierdzić tożsamość zmarłego. Jednak identyfikacja szczątków jest procesem żmudnym i czasochłonnym, a na oficjalne wyniki trzeba jeszcze zaczekać. Specjaliści ustalają również dokładną przyczynę śmierci mężczyzny.
Źródło: Radio Kraków, "Fakt"