Łukaszenka chwali się ujęciem "terrorysty", Mówi też o Polsce

Białoruski przywódca Aleksander Łukaszenka pochwalił się zatrzymaniem rzekomego "terrorysty ukraińskich służb specjalnych" i jego popleczników, którzy "brali udział w próbie sabotowania" samolotu A-50 na lotnisku wojskowym Maczuliszcze. Wcześniej Łukaszenka nie mówił wprost, że rosyjska maszyna została zaatakowana.

Alaksandr Łukaszenka Alaksandr Łukaszenka
Źródło zdjęć: © PAP EPA | VLADIMIR ASTAPKOVICH/SPUTNIK/KREMLIN POOL / POOL

Jak twierdzi Łukaszenka, w akcji na białoruskim lotnisku udział wzięła Służba Bezpieczeństwa Ukrainy i kierownictwo amerykańskiego CIA, którzy "szkolili terrorystę". Według białoruskiego dyktatora, zatrzymany "sprawca" jest Rosjaninem, ale ma też ukraiński paszport.

Urodzony w Krzywym Rogu, mieszkał na Krymie. Część krewnych w Austrii, część pozostała w Kijowie. Został zwerbowany przez służby specjalne Ukrainy w 2014 roku. Jest specjalistą IT i jest dobrze przygotowany do przeprowadzania aktów terrorystycznych - mówi Łukaszenka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Nieformalna gra". To porozumienie Łukaszenki z Zełenskim?

Łukaszenka o sabotażyście. "Dotarł z Polski"

Polityk, cytowany przez państwową agencję BiełTa powiedział też, że przedstawiciele SBU "przygotowywali sabotażystę" i jednocześnie zastosowali "najwyższe technologie".

To, co widzieliśmy podczas realizacji operacji na Białorusi, było naprawdę czymś niesamowitym - mówił. Dodał, że za całą akcją stoi Kijów i tam się zaczęła "cała operacja".

Według Łukaszenki "sabotażysta" dotarł na Białoruś z Polski. Jechał z Warszawy do Brześcia, a potem z Warszawy przez Łódź, Rygę i Psków do Mińska. Łukaszenka nadal twierdzi, że rosyjski samolot nie odniósł żadnych znaczących uszkodzeń, poza "zadrapaniami i jedną dziurą w kadłubie", ale to pierwszy przypadek, kiedy przyznał, że rosyjskiej maszynie szybkiego reagowania coś się stało.

Eksplozje na białoruskim lotnisku

26 lutego pojawiły się doniesienia, że rano na lotnisku wojskowym Maczuliszcze pod Mińskiem na Białorusi doszło do ataku dronów. Wówczas opozycyjne kanały poinformowały, że w wyniku wybuchu ​​rosyjski samolot wojskowy A-50 został poważnie uszkodzony i najprawdopodobniej nigdzie nie poleci.

Przedstawiciel opozycyjnej inicjatywy BYPOL Aleksander Azarow powiedział, że stoją za tym białoruscy partyzanci. Według niego uczestnicy rzekomego sabotażu w Maczuliszczach opuścili Białoruś i są już bezpieczni. Dziennikarze, porównując zdjęcia satelitarne, doszli do wniosku, że po incydencie na skrzydłach samolotu pojawiły się czarne plamy.

Później partyzanci ustalili, że maszyna przekroczyła granicę Białorusi z Federacją Rosyjską i poleciała do 325. Zakładu Naprawy Samolotów, który znajduje się w Taganrogu w Rosji. Zlokalizowane tam przedsiębiorstwo, które zajmuje się między innymi naprawą jednostek lotniczych A-50.

Wybrane dla Ciebie
Wykonała najgorszą renowację obrazu. Nie żyje Cecilia Giménez
Wykonała najgorszą renowację obrazu. Nie żyje Cecilia Giménez
Jemen zrywa układ obronny z ZEA. Jest też 24-godzinne ultimatum
Jemen zrywa układ obronny z ZEA. Jest też 24-godzinne ultimatum
Luksus pod kontrolą. Palm Beach w cieniu Trumpa
Luksus pod kontrolą. Palm Beach w cieniu Trumpa
Krzyżówka o witaminach i minerałach. Sprawdź, ile wiesz
Krzyżówka o witaminach i minerałach. Sprawdź, ile wiesz
To nie fotomontaż. Spójrzcie na przystanek we Wrocławiu
To nie fotomontaż. Spójrzcie na przystanek we Wrocławiu
Był metr od kamery. "Nie chciałabym spotkać się z takim w lesie"
Był metr od kamery. "Nie chciałabym spotkać się z takim w lesie"
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Odkryjesz chociaż połowę haseł?
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Odkryjesz chociaż połowę haseł?
Była 10:06. Oto co zarejestrowała kamera w Kołobrzegu
Była 10:06. Oto co zarejestrowała kamera w Kołobrzegu
Pokazali zdjęcie z Podlasia. "Tak wygląda nadciągająca śnieżyca"
Pokazali zdjęcie z Podlasia. "Tak wygląda nadciągająca śnieżyca"
Wstrząsające sceny. Nagle wbiegł na jezdnię. Wszystko się nagrało
Wstrząsające sceny. Nagle wbiegł na jezdnię. Wszystko się nagrało
Polskie fajerwerki robią furorę w Niemczech. Nawet 6000 euro
Polskie fajerwerki robią furorę w Niemczech. Nawet 6000 euro
Kosmiczny sezon Anny Puławskiej. "Wygrałam wszystko, co było do wygrania"
Kosmiczny sezon Anny Puławskiej. "Wygrałam wszystko, co było do wygrania"