Łukaszenka zmienia prawo. Za to będzie grozić kara śmierci

Alaksandr Łukaszenka zmienia prawo dotyczące kary śmierci. W czwartek 9 marca białoruski dyktator podpisał poprawki do przepisów prawa karnego. Nowy zapis mówi m.in. o możliwości skazywania na karę śmierci urzędników i wojskowych, którzy dopuścili się zdrady stanu.

Kara śmierci dla urzędników i wojskowych. Łukaszenka zmienia prawoKara śmierci dla urzędników i wojskowych. Łukaszenka zmienia prawo
Źródło zdjęć: © Getty Images

Kara śmierci funkcjonuje na Białorusi od rozpadu Związku Radzieckiego. Szczegółowy zapis na jej temat znajduje się w Konstytucji Białorusi. Artykuł 24 ustawy zasadniczej mówi, że jest to "wyjątkowy środek karny za szczególnie ciężkie przestępstwa".

Białoruś to jedyny kraj w Europie, który stosuje karę śmierci. Szczegółowe przestępstwa zagrożone jej orzeczeniem reguluje przyjęty 9 lipca 1999 Kodeks Karny Białorusi. Aleksandr Łukaszenka podpisał poprawki do dokumentu, wedle których za zdradę stanu mogą zostać skazani urzędnicy i wojskowi.

Nowy zapis mówi też o odpowiedzialności karnej za "dyskredytację armii". Informację o zmianach w prawie przekazały niezależne media, powołując się na służbę prasową Łukaszenki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Putin wciąga Białoruś w wojnę? "Łukaszenka boi się tego jak ognia"

Kara śmierci dla urzędników i wojskowych. Łukaszenka zmienia prawo

Wśród innych zmian zatwierdzonych przez białoruskiego dyktatora jest wprowadzenie odpowiedzialności karnej za "propagowanie terroryzmu". Jeden z zapisów mówi także o konsekwencjach za złamanie przepisów dotyczących ochrony tajemnicy państwowej.

Za złamanie powyższych przepisów ma grozić areszt, a także ograniczenie lub pozbawienie wolności do czterech lat.

Zmiany w kodeksie karnym izba niższa białoruskiego parlamentu uchwaliła już pod koniec lutego. Ustawa wymagała wtedy akceptacji wyższej izby oraz podpisu Alaksandra Łukaszenki. Dyktator złożył go w czwartek.

Wybrane dla Ciebie
Monitoring wszystko nagrał. Dzwoń na policję, jeśli ich znasz
Monitoring wszystko nagrał. Dzwoń na policję, jeśli ich znasz
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje