Luksusowe truskawki z Biedronki. Klient aż zrobił zdjęcia, sieć odpowiada

Tuż przed majówką, w piątek 2 maja wieczorem, jeden z czytelników o2.pl wybrał się do Biedronki. Licząc na spokojne zakupy po godzinach szczytu, udał się do sklepu w Gliwicach (woj. śląskie) około godziny 22:15. Przy półce z owocami spotkała go jednak przykra niespodzianka. Sieć Biedronka odpowiedziała.

Spleśniałe truskawki w Biedronce. Klient: "To się nie mieści w gSpleśniałe truskawki w Biedronce. Klient: "To się nie mieści w głowie"
Źródło zdjęć: © Czytelnik o2.pl
Danuta Pałęga

Jeden z klientów Biedronki w Gliwicach wybrał się na spokojne zakupy. Po godzinie 22:00, gdy większość kupujących opuściła już sklep, mężczyzna skierował się w stronę stoiska z owocami w poszukiwaniu malin i truskawek. To, co zastał na miejscu, wywołało jego ogromne oburzenie.

Chciałem kupić maliny i truskawki. Tych zwykłych, czerwonych, już nie było – zostały wykupione. Na półce zostały tylko białe, luksusowe. W prawie każdym opakowaniu co najmniej jeden owoc był spleśniały – relacjonował redakcji o2.pl.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Biedronka w Polsce droższa od słowackiej? Porównaliśmy ceny

Mężczyzna nie poprzestał na samych oględzinach – sięgnął po telefon i udokumentował sytuację. Na zdjęciach widać biały nalot na truskawkach, które nadal znajdowały się w sprzedaży. Szczególne zdumienie wzbudził fakt, że chodziło o tzw. białe truskawki, uznawane za produkt premium, kosztujące 11,99 zł za 175 gramów.

To się nie mieści w głowie. Cały karton zepsutych owoców stał w sprzedaży. Ja się przyjrzałem i odłożyłem, ale ktoś inny mógł nie zauważyć – dodał rozczarowany klient.

Biedronka odpowiada: "Traktujemy to z pełną powagą"

Na prośbę o komentarz portal o2.pl otrzymał odpowiedź od Dawida Nowaka, starszego menedżera sprzedaży sieci Biedronka odpowiedzialnego za sklepy w Gliwicach.

Zadowolenie i satysfakcja klientów z zakupów stanowią jeden z podstawowych filarów naszej działalności. Każde zgłoszenie dotyczące obniżenia jakości produktów, nawet incydentalne, traktujemy z pełną powagą – zapewnił Nowak.

Wyjaśnił również, że incydent był efektem ludzkiego błędu.

Sytuacja, która miała miejsce we wskazanej placówce, była efektem przeoczenia pracownika podczas rutynowych weryfikacji produktów świeżych. (...) Wskazane opakowania z truskawkami zostały wycofane ze sprzedaży i poddane utylizacji zgodnie z naszymi procedurami bezpieczeństwa żywności – dodał.

Menedżer zwrócił uwagę na trudne warunki przechowywania produktów w ostatnich dniach kwietnia.

Warto podkreślić, że część świeżych warzyw i owoców jest szczególnie narażona na oddziaływanie czynników zewnętrznych. Przy znacznych wahaniach temperatur, jakie obserwowaliśmy w ostatnich dniach, proces psucia się tych owoców znacznie przyspiesza. Zdajemy sobie sprawę, że ze względu na skalę działalności naszej sieci, obsługującej codziennie miliony klientów i przechowującej setki tysięcy produktów, sporadycznie mogą zdarzyć się takie sytuacje – zaznaczył w wiadomości do redakcji o2.pl.

Dawid Nowak zapewnił też, że standardem są regularne kontrole stoiska z warzywami i owocami, a pracownicy dokładają wszelkich starań, by były one wnikliwie przeprowadzane, a produkty niespełniające standardów – usuwane z sali sprzedaży.

"Pleśń za 11,99 zł". Klient oburzony widokiem truskawek w Biedro
"Pleśń za 11,99 zł". Klient oburzony widokiem truskawek w Biedronce © Czytelnik o2.pl

Rozczarowanie jakością i dostępnością towaru

Jak pisało o2.pl, spleśniałe truskawki nie były jedynym problemem, na jaki natknął się klient. Sklep – odwiedzony pod koniec dnia, w przeddzień długiego weekendu – sprawiał ogólnie niekorzystne wrażenie. Puste półki, wyczerpany asortyment i brak świeżych produktów nie spełniły oczekiwań kupującego.

Klient przyznaje, że nie zamierzał sprawy zostawić bez echa – dlatego postanowił nagłośnić sytuację. Biedronka ze swojej strony zapewnia, że stale dąży do poprawy jakości usług i apeluje do klientów o czujność i informowanie personelu w przypadku podobnych zdarzeń.

Danuta Pałęga, dziennikarka o2.pl

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach