W Gliwicach i w Zabrzu trwa żałoba po śmierci Haliny Dagil, znanej wolontariuszki Fundacji Stacja6. Kobieta zginęła w wypadku, potrącona przez autobus. Rodzina zmarłej upubliczniła informacje o pogrzebie. Ma też przejmującą prośbę do żałobników.
Ofiarą wypadku w centrum Gliwic na ulicy Łużyckiej jest Halina Dagil. Kobieta była wolontariuszką zabrzańskiej Fundacji Stacja6. To osoba bardzo znana w regionie. Od wielu lat pomagała bezdomnym i ubogim. Kobieta zginęła pod kołami autobusu.
Kierowca taksówki z Gliwic, podczas kursu z małą dziewczynką, dowiedział się o niepokojącej sytuacji w jej domu. Nie pozostał obojętny i natychmiast skontaktował się ze szkołą, która niezwłocznie poinformowała policję. Sprawa trafiła do sądu rodzinnego, a także do prokuratury.
Podczas zakupów w sklepie Biedronka w Gliwicach, Pan Tomasz Krawczyk odkrył przeterminowane zapiekanki. Zaskoczony i oburzony, uwiecznił ten fakt na zdjęciu i zgłosił sprawę naszej redakcji, licząc na interwencję. Sieć Biedronka odpowiada.
Do brutalnego pobicia doszło 27 lipca na terenie Centrum Przesiadkowego w Gliwicach. Młody mężczyzna został zaatakowany przez czterech sprawców, którzy zadali mu ciosy w twarz i głowę, powodując poważne obrażenia. Policja opublikowała wizerunek mężczyzn, którzy mogą mieć związek z tym przestępstwem. Rozpoznajesz ich? Policjanci proszą o pomoc.
Policja w Gliwicach apeluje o pomoc w ustaleniu sprawców brutalnego pobicia młodego mężczyzny, do którego doszło 27 lipca na terenie Centrum Przesiadkowego. Śledczy próbują zidentyfikować napastników, publikując zdjęcia z monitoringu.
Mieszkańcy dzielnicy Baildona w Gliwicach zmagają się z plagą szczurów. Gryzonie grasują w śmietniku, biegają po ulicy i - jak twierdzi jeden z okolicznych mieszkańców - "potrafią być agresywne w stosunku do zwierząt i ludzi". Do sieci trafiło nagranie ukazujące skalę problemu.
Pani Monika w wieku 21 lat postanowiła opuścić Polskę i wyjechała do Niemiec. Serwis come-on.de przybliżył jej historię, która jest absolutnie wyjątkowa. Wiadomo, jak dokładnie potoczyły się jej losy i czym była podyktowana bardzo ważna decyzja Polki.
Coraz więcej ryb pada w jeziorze Dzierżno Duże oraz w Kanale Gliwickim na Odrze. Z najnowszych doniesień wynika, że wyłowionych zostało już prawie 10 ton śniętych ryb. Marek Wójcik, wojewoda śląski, wskazał prawdopodobną przyczynę tej ekokatastrofy. Znów powtarza się scenariusz z 2023 roku.
29-letnia Patrycja J. miała znęcać się nie tylko nad synkiem swojej współlokatorki - małym Ignasiem, ale także nad nią. Miała pełnię władzy w mieszkaniu. Dotarliśmy do nowych informacji o koszmarze z ul. Warszawskiej w Gliwicach.
Do skandalicznych scen doszło w Gliwicach. Patrycja J. znęcała się nad 4-letnim Ignasiem psychicznie i fizycznie, głodziła chłopca, zabraniała mu załatwiania potrzeb fizjologicznych i straszyła go oddaniem do domu dziecka. Sąsiedzi tłumaczą, że w ich mieszkaniu często słychać było odgłosy imprez i powtarzających się awantur między tymi kobietami.
Mały Ignaś z Gliwic był maltretowany przez partnerkę matki, Patrycję J. Julia B. nie reagowała na cierpienie synka. Prawda wyszła na jaw, gdy czterolatek wybiegł nagi na ulicę i zainteresowała się nim przypadkowa kobieta. Na jaw wychodzą nowe fakty. Sąsiedzi kobiet mówią, co widzieli w piwnicy.
4-letni Ignaś samotnie błąkał się po ul. Warszawskiej w Gliwicach. Był nagi, miał na sobie jedynie buty. Chłopcu pomogła Ukrainka, która powiadomiła służby. Jak się okazało, wydarzenia z 31 lipca przerwały gehennę dziecka. Sąsiedzi rodziny przyznają, że w mieszkaniu działy się niepokojące rzeczy.
Przerażająca historia 4-letniego Ignasia z Gliwic. Prokuratura postawiła zarzut znęcania się nad chłopcem partnerce jego matki. Patrycja J. miała m.in. rzucać chłopcem o ścianę i bić go kablem. Kobiety wychowywały wspólnie trójkę dzieci.
Prokuratura Okręgowa w Gliwicach sprawdza, kto odpowiada za wyciek zdjęć zwłok Jacka Jaworka. Jak się dowiedziało o2.pl, krąg potencjalnych podejrzanych jest "bardzo szeroki". Sprawdzane będą m.in. dane z bilingów funkcjonariuszy, którzy mogli być zamieszani w sprawę.
Kamerka samochodowa nagrała kolejne szokujące zachowanie z polskich dróg. Tym razem chodzi o kierowcę autobusu miejskiego, co może jeszcze bardziej szokować. Prowadzący nie przejmował się ruchem wahadłowym, postanowił jechać mimo czerwonego światła. Co ciekawe, wyprzedził również samochód osobowy. Co na to operator?
Prezydent Gliwic Katarzyna Kuczyńska-Budka nakazała wyciszyć dzwon kościoła pw. Bożego Ciała w Bytomiu. Sprawa wywołała falę komentarzy. Jak podaje "Dziennik Zachodni", parafia chce się odwołać od tej decyzji.
Policjanci z Gliwic zatrzymali 44-letnią kobietę, która za pomocą świateł drogowych ostrzegała innych kierowców o kontroli. Nie wiedziała jednak, że "mruga" światłami policjantom w nieoznakowanym radiowozie. Kobieta została ukarana mandatem.