Makabryczne znalezisko. Jedno z 300 nazwisk skreślono z listy
W Alpach Szwajcarskich odnaleziono szczątki włoskiego narciarza, który zaginął w 2019 roku. Topniejący śnieg i zmniejszająca się pokrywa lodowa odkrywają coraz więcej ciał zaginionych osób.
Jak informuje policja kantonu Valais, na Klein Matterhorn w Szwajacarskich Alpach znaleziono ludzkie szczątki. Należą do włoskiego narciarza, który zaginął w okolicach miejscowości Zermatt w 2019 roku.
W Alpach znaleziono ludzkie szczątki
Włoch zaginął 28 marca 2019 roku podczas uprawiania skialpinizmu, czyli narciarstwa wysokogórskiego. Poszukiwania w rejonie Klein Matterhorn rozpoczęto niemal od razu po tym, jak mężczyzna nie wrócił z gór.
Czytaj także: Tragedia w Alpach. Ciało 26-latka znalezione na lodowcu
Szczątki mężczyzny oraz jego sprzęt odkrył topniejący śnieg. Ciało zauważyli spacerowicze, którzy zawiadomili odpowiednie służby.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skrępowane szczątki lotnika z II wojny światowej. Odkrycie archeologów w Wielkopolsce
Ciało Włocha zostało zabrane helikopterem. Policja potwierdziła już jego tożsamość. Nie ujawniono jednak przyczyny zgonu i ewentualnych okoliczności wypadku. Te są najprawdopodobniej nadal badane.
W kantonie Valais zaginęło ponad 300 osób, a pierwsza z nich została wpisana listę jeszcze w latach 20. XX wieku. Większość z zaginionych wyszła w góry i już nigdy nie wróciła. Zmiany klimatu sprawiają, że topniejący śnieg i zmniejszająca się pokrywa lodowa stopniowo odsłania kolejne szczątki. W ostatnim czasie policja poinformowała o kilku podobnych znaleziskach.
28 lipca policja w Valais poinformowała, że znaleziono szczątki 38-letniego niemieckiego alpinisty, który zaginął podczas wędrówki w pobliżu Zermatt w 1986 roku. Ciało znajdowało się lodowcu Théodule w południowej Szwajcarii i zostało zauważone przez grupę wspinaczy. W pobliżu szczątków leżały pojedyncze elementy z wyposażenia.
Policja nie podała nazwiska wspinacza. Przekazano jedynie, że w momencie zaginięcia miał 38 lat.