Martwy szczeniak na chodniku w Poznaniu. 27-latka ma zarzuty

17

Koszmarna historia miała miejsce w poprzedni weekend w Poznaniu. Według prokuratury, pies został wyrzucony z czwartego piętra kamienicy. Okazało się także, że jego opiekunką była 27-letnia Joanna S. Kobieta nie przyznała się do winy, tłumacząc, że nic nie pamięta. Grozi jej 5 lat więzienia.

Martwy szczeniak na chodniku w Poznaniu. 27-latka ma zarzuty
Martwy szczeniak na chodniku w Poznaniu. 27-latka ma zarzuty (Instagram)

Według oddziału TVP w Poznaniu, w niedzielę policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące martwego szczeniaka leżącego na chodniku przy ulicy Podgórnej w Poznaniu.

Funkcjonariusze ustalili, że zgon nastąpił w wyniku upadku z dużej wysokości, a właścicielka czworonoga mieszka na 4. piętrze. W chwili zdarzenia była pijana. Początkowo nie wiadomo, czy pies został wyrzucony, czy był to nieszczęśliwy wypadek i sam wypadł z okna.

Szczeniak został przetransportowany do Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii, niestety nie udało się go uratować.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Prawda o inflacji wyszła na jaw. "Wtedy trzeba było działać"
Osoby, które były świadkami tego zdarzenia, posiadają prywatne nagrania lub istotne informacje z nim związane - prosimy o kontakt telefoniczny z Komisariatem Policji Poznań Stare Miasto pod całodobowym numerem telefonu 47 77 124-11 - podkreślała policja z Poznania.

Kobiecie grozi 5 lat więzienia

Jak podkreśla portal epoznan, do sprawy ustosunkowała się prokuratura, która ustaliła, że pies został tego dnia wyrzucony z czwartego piętra kamienicy. Okazało się także, że jego opiekunką była 27-letnia Joanna S.

Podjęte czynności wykazały, że to właśnie ta kobieta wyrzuciła swojego psa na bruk, wcześniej znęcając się nad nim. Pies był przez nią bity, a także wystawiany na balkon podczas deszczu - informuje cytowana przez "Głos Wielkopolski" Prokuratura Okręgowa w Poznaniu.

27-latka usłyszała zarzuty znęcania się nad swoim psem. Jak informuje prokuratura, zarzut obejmuje też okrutne zabicie zwierzęcia. Kobieta nie przyznała się do winy, tłumacząc, że nic nie pamięta. Grozi jej 5 lat więzienia.

Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić