Wykupiła wszystkie orzechy na pokładzie samolotu. Powód zaskakuje

129

Podczas lotu z Niemiec do Anglii pewna kobieta uczulona na orzechy ziemne poprosiła personel pokładowy o niepodawanie tego smakołyku pasażerom obecnym w samolocie. Jej apel został zignorowany. 27-latka była przerażona możliwymi konsekwencjami, dlatego postanowiła wydać 185 dolarów, aby kupić wszystkie paczki orzeszków ziemnych, których znajdowały się na pokładzie maszyny.

Wykupiła wszystkie orzechy na pokładzie samolotu. Powód zaskakuje
Wykupiła wszystkie orzechy na pokładzie samolotu. Powód zaskakuje (Pixabay)

Do zdarzenia doszło w czwartek, 13 lipca na pokładzie samolotu linii lotniczej Eurowings Maszyna leciała z Düsseldorfu w Niemczech na londyńskie lotnisko Heathrow.

Z informacji przekazanych przez Insider wynika, że 27 letnia Leah Williams już na początku podróży zawiadomiła załogę o swojej alergii.

Wyjaśniła, że wcześniej zdarzyło jej się dostać wstrząsu anafilaktycznego oraz pokrzyki, gdy pasażer otworzył przy niej paczkę orzechów. Dlatego właśnie poprosiła pracowników o wstrzymanie sprzedaży tego produktu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Anna Wendzikowska zdradza, czy faceci się jej boją. Wiemy, czy jest zajęta!

Jednak ci nie wyrazili na to zgody, gdyż - jak stwierdzili - jest to sprzeczne z polityką linii lotniczej. "Nawet nie patrzył mi w oczy" - skarżyła się sfrustrowana pasażerka.

Leah Williams przyznała także Insiderowi, że personel nie był pewien jej uczulenia i zapytał, czy potrzebuje inhalatora na wypadek reakcji alergicznej.

Wykupiła wszystkie orzechy w samolocie

W związku z zaistniałą sytuacją pasażerka postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i kupiła wszystkie orzeszki, które miały być podane podczas lotu.

Powiedziałam: Kupię je wszystkie. Nie obchodzi mnie, ile to kosztuje. Jeśli nie chcecie mi pomóc, to jedyne, co mogę teraz zrobić - przyznała w rozmowie z Insiderem.

Według obliczeń stewardesy wynika, że na pokładzie samolotu było 48 paczek orzeszków ziemnych. Kosztowały one 168 euro, czyli około 750 zł.

Po wszystkim i tak załoga zapytała mnie, czy chcę wziąć orzeszki ziemne. Oczywiście powiedziałem, że nie - dodała. Orzeszki zostały umieszczone umieszczono w plastikowej torbie z przodu kabiny.

Skarga do linii lotniczej

Kobieta przyznała, że ​​wysłała kilka e-maili i wiele telefonów, aby złożyć skargę i otrzymać zwrot pieniędzy za orzeszki ziemne od linii lotniczej, ale jeszcze nie otrzymała odpowiedzi.

Ostatecznie najlepszym wynikiem i moim celem jest zmiana lub aktualizacja polityki Eurowings i niesprzedawanie orzeszków ziemnych podczas lotu - powiedziała.

Głos ws. zabrała linia lotnicza

Insiderowi skontaktowało się z Eurowings.

Bardzo nam przykro, że lot z nami nie przebiegł tak gładko, jak sobie tego życzyliśmy i przepraszamy za wszelkie niedogodności, jakie dotknęły Leah Williams - przekazano w oświadczeniu.

Poinformowano także, że personel pokładowy zaproponował, iż powiadomi pasażerów siedzących w pobliżu kobiety o jej alergii. Miało mieć to miejsce przed podjęciem decyzję o zakupie wszystkich torebek orzeszków ziemnych.

Autor: NJA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić