Matka z synkiem w szpitalu. Dramat w drugi dzień świąt

Dramatyczne chwile w Nowym Mieście, jednej z dzielnic Wałbrzycha. W drugi dzień świąt Bożego Narodzenia strażacy zostali wezwani do jednego z mieszkań, gdzie matka i jej 11-letni syn wykazywali objawy zatrucia tlenkiem węgla.

Straż pożarna - zdjęcie poglądoweStraż pożarna - zdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © Gettt Images | Patryk_Kosmider
Rafał Strzelec

Zdarzenie opisuje lokalny serwis dziennik.walbrzych.pl. Jak czytamy, w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia (26 grudnia) strażacy zostali wezwani do otwarcia mieszkania na Nowym Mieście. W środku znajdowała się kobieta i jej 11-letni syn. Konieczna była reanimacja, bowiem oboje byli nieprzytomni. Poszkodowaną i jej synka zabrano do szpitala w Wałbrzychu. Potem chłopiec został przetransportowany do Wrocławia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zemsta na żonie. Kamery nagrały, co zrobił z jej autem

Tlenek węgla zaatakował

Na miejscu zdarzenia pojawił się śmigłowiec LPR. Początkowo występowały trudności związane z silnym wiatrem, co uniemożliwiało lądowanie na przy szpitalu, ale później maszynę udało się "położyć" na płycie stadionu przy ulicy Kusocińskiego.

Przyczyną zdarzenia był tlenek węgla. Jest to bezwonny, bezbarwny i toksyczny gaz znajdujący się tam, gdzie proces spalania bądź to gazu, bądź innego paliwa nie zachodzi do końca. Tlenek węgla blokuje dostęp tlenu do organizmu, zastępując go. Wywołuje zatrucie, którego objawami są m.in. wymioty i ból głowy. W konsekwencji może doprowadzić do śmierci.

Strażacy apelują aby sprawdzać na bieżąco stan instalacji gazowej i zaopatrzyć się w czujnik tlenku węgla. Kosztuje on około 100 złotych, ale może uratować coś cenniejszego - życie.

To niestety nie jedyne dramatyczne zdarzenia związane z czadem, jak nazywany jest często tlenek węgla. W kamienicy przy ul. Hubskiej 65 we Wrocławiu jedna osoba zmarła, a dwie kolejne trafiły do szpitala. Jak podaje "Gazeta Wyborcza" ofiarą jest starszy mężczyzna urodzony w 1947 roku. Konieczna była ewakuacja kilkunastu mieszkańców budynku.

Wybrane dla Ciebie
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi