Marcin Lewicki
Marcin Lewicki| 

Mężczyzna ze wschodnim akcentem groził ludziom bronią. Jest nagranie

Do mrożących krew w żyłach scen doszło wczoraj (25.11) we Wrocławiu. Jeden z mężczyzn wyciągnął podczas kłótni broń i zaczął grozić nią przechodniom. Świadkowie wskazują, że agresor mówił z wyraźnym, wschodnim akcentem.

Mężczyzna ze wschodnim akcentem groził ludziom bronią. Jest nagranie
We Wrocławiu doszło do bójki. Jeden z uczestników miał broń (Twitter)

Zdarzenie miało miejsce w sobotni wieczór, w okolicach ulicy Strzegomskiej we Wrocławiu. Między mężczyznami mówiącymi po polsku, ale z wyraźnym akcentem wschodnim doszło do kłótni.

Najpierw obcokrajowcy zaczęli się bić, a następnie jeden z nich wyciągnął broń. Gazeta Wrocławska dotarła do informacji, że agresywni mężczyźni grozili obywatelom polskim. Pistolet, który miał jeden z agresorów, wycelowany był także w przechodniów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: WP News wydanie 22.11, godzina 11:50
W bójce wzięło udział dwóch Polaków i kilku Ukraińców. Polak uderzył Ukraińca cegłówką w obronie własnej. Obcokrajowiec oddał mu szklaną butelką. Mężczyźni z Polski uciekli wystraszeni, zostawiając torbę z zakupami. Gdy wrócili, Ukraińcy znów na nich napadli, a jeden z nich wyciągnął broń - mówi Gazecie Wrocławskiej świadek zdarzenia.

Policja interweniowała na miejscu. Nikogo nie zastała

Wiadomo, że przybyli na miejsce policjanci nie zastali uczestników bójki.

Interweniujący patrol nie zastał też mężczyzny z bronią. Będziemy prowadzić dalsze czynności w tej sprawie. Czekamy też na zawiadomienie dotyczące zdarzenia, np. od osób poszkodowanych - mówi st. asp. Aleksandra Freus.

Funkcjonariusze starają się ustalić, co tak naprawdę stało się na miejscu zdarzenia. W sieci pojawiło się nagranie ze zdarzenia.

Widać na nim m.in. torbę z zakupami oraz mężczyznę, który w bardzo agresywny sposób wymachuje pistoletem. Mierzył z broni do przypadkowych ludzi. Jego znajomy próbował uspokajać napastnika. W pewnym momencie obydwaj uczestnicy bójki odeszli z miejsca zdarzenia.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić