Miał współpracować z Rosją. Polski żołnierz przed sądem. Tak się broni
Były żołnierz Paweł K. stanął przed Sądem Okręgowym w Zamościu oskarżony o działania na rzecz rosyjskich służb specjalnych. Jego działania miały rzekomo wspierać plany zamachu na prezydenta Ukrainy.
Rozpoczął się proces Pawła K., byłego żołnierza z Hrubieszowa, który został oskarżony o współpracę z wywiadem wojskowym Federacji Rosyjskiej oraz o nielegalne posiadanie amunicji. Prokurator Ryszard Rafalski zarzucił oskarżonemu zgłoszenie gotowości do działania na rzecz Rosji.
Śledczy ustalili, że Paweł K. od grudnia 2022 roku do marca 2024 roku nawiązywał kontakty z rosyjskimi oficerami, deklarując gotowość do działania na rzecz rosyjskiego wywiadu. Jego zadaniem było zbieranie informacji o zabezpieczeniach lotniska w Rzeszowie, co miałoby pomóc w zamachu na prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego.
Co Polacy zawdzięczają UE? "Wszystko, w końcu jesteśmy na Zachodzie"
Oskarżony nie przyznaje się do winy, twierdząc, że chciał jedynie pomóc w schwytaniu rosyjskich zbrodniarzy. Jego wyjaśnienia ze śledztwa wskazują, że planował zamach na Władimira Putina, chcąc zdobyć zaufanie rosyjskich służb jako polski patriota.
Zatrzymanie i dowody
17 kwietnia 2024 roku funkcjonariusze ABW zatrzymali Pawła K. w województwie lubelskim. Znaleziono u niego amunicję oraz nośniki elektroniczne, które były szczegółowo badane. Prokuratura twierdzi, że w sprawie zgromadzono solidny materiał dowodowy.
Przekazanie sprawy do Zamościa
Akt oskarżenia wpłynął do warszawskiego sądu, ale decyzją z 5 czerwca sprawa trafiła do Zamościa. Przesądziło to o niewłaściwości miejscowej, a proceder miał miejsce w regionie lubelskim. Rzeczniczka warszawskiego sądu, sędzia Anna Ptaszek, wyjaśniła, że sąd zajął się sprawą zgodnie z miejscem postępowania.
Przyszłość procesu
Kolejna rozprawa odbędzie się w styczniu. Pawłowi K. grozi do ośmiu lat więzienia za zarzuty przedstawione przez prokuraturę, podparte materiałem dowodowym zgromadzonym przez ABW i ukraińskie służby.