Zwerbowali go w Polsce. 18-latek z Ukrainy z wyrokiem. Oto, co zrobił
Proces w sprawie podpalenia szwedzkiej Ikei w Wilnie rozpoczął się wiosną 2025 r. Z aktu oskarżenia przedstawionego przez prokuraturę wynika, że 18-letni Danyło B., obywatel Ukrainy, podpalił sklep na polecenie rosyjskich służb. Jak poinformował niezależny portal rosyjski Mediazona, decyzję o karze więzienia ogłoszono 24 listopada.
Najważniejsze informacje
- 18-latek został skazany za podpalenie Ikei na Litwie na zlecenie rosyjskiego wywiadu.
- Prokuratura dowodziła, że podpalenie miało charakter ataku terrorystycznego.
- Sprawca nie otrzymał obiecanej nagrody finansowej i samochodu od rosyjskich zleceniodawców.
Rosyjskie służby zleciły atak na Litwie
Z ustaleń amerykańskiego dziennika "New York Times" wynika, że Danyło B. uciekł z Ukrainy po rozpoczęciu inwazji rosyjskiej, a następnie został zwerbowany przez rosyjskie służby wywiadowcze na terenie Polski.
Atak dronów na Krymie. Rosjanie zaskoczeni nocą
Po ataku na Ikeę, mężczyzna miał odebrać torbę zawierającą materiały wybuchowe, przeznaczone do dalszych zamachów na centra handlowe na Litwie i Łotwie.
Prokurator zwrócił uwagę, że sprawca działał w interesie rosyjskich struktur wojskowych, będąc członkiem zorganizowanej grupy terrorystycznej. Według doniesień portalu Delfi, wybór szwedzkiej sieci Ikea nie był przypadkowy – firma wycofała się z Rosji po ataku na Ukrainę.
Obiecana nagroda i straty ekonomiczne
Według śledztwa, Danyło B. i jego wspólnikowi obiecano nagrodę w wysokości 10 tys. euro oraz samochód BMW 530 za przeprowadzenie serii sabotaży na Litwie, Łotwie i w Polsce. "Sprawcy przestępstwa nigdy jednak nie otrzymali tych nagród" - podkreślił portal Mediazona.
Pożar w sklepie Ikea spowodował straty rzędu 500 tys. euro. Sąd prowadził rozprawę za zamkniętymi drzwiami. Prokurator wnioskował o czteroletni wyrok pozbawienia wolności, natomiast obrona chciała uniewinnienia młodego Ukraińca ze względu na przyznanie się do winy oraz współpracę ze śledczymi.
Proces pod szczególnym nadzorem
Obrońca podkreślał, że oskarżony miał zaledwie 17 lat w momencie popełnienia czynu. Prokuratura wskazywała na terrorystyczny charakter działania, a sąd wziął pod uwagę zarówno wiek, jak i okoliczności przestępstwa. Skazany przyznał się do winy i współpracował ze śledztwem.
Źródło: PAP