Mieli ich pełno w bagażniku. Leśnicy pokazali zdjęcia
Lasy w okresie letnim cieszą się sporym zainteresowaniem. Wybierają się tam nie tylko ci, którzy chcą spędzić trochę czasu na łonie natury, ale także wielbiciele grzybów. Tymczasem leśnicy z Nadleśnictwa Wejherowo natknęli się na zbieraczy innych "darów lasu" i przypominają - to nielegalne.
Las jest celem wielu letnich wycieczek. Jedni łakną kontaktu z naturą, inni szukają w leśnym runie grzybów. Zdarzają się i tacy, których cel jest zupełnie inny. Dowodzi tego zdjęcie wykonane przez leśników z Nadleśnictwa Wejherowo. Zostało wykonane na terenie Rezerwatu przyrody Widowo. Widać na nim osoby zbierające do bagażnika gałęzie.
Przypominamy, że na terenie rezerwatu obowiązuje całkowity zakaz: użytkowania, niszczenia, umyślnego uszkadzania, zanieczyszczania i dokonywania zmian obiektów przyrodniczych, obszarów oraz zasobów, tworów i składników przyrody - przypominają leśnicy we wpisie zamieszczonym na Facebooku.
Leśnicy podkreślają, że choć pozyskanie drewna potocznie zwanego "gałęziówką", jest możliwe na terenie Lasów Państwowych, to należy to robić legalnie. Aby móc skorzystać z tej możliwości należy skontaktować się z lokalnym leśniczym. Ten wskaże miejsce, gdzie zbieranie "gałęziówki" jest dozwolone, a także wyjaśni zasady zbiórki i wykupu gałęziówki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Muchomor rdzawobrązowy i czerwieniejący. Grzybiarz pokazał, co znalazł w lesie
Wszystkie inne działania na własną rękę są łamaniem prawa - podkreślają leśnicy.
Grożą za to surowe kary
Wbrew popularnemu mitowi, lasy nie są "niczyje". Większość z nich ma jasno określonego właściciela. Najczęściej jest nim Skarb Państwa. Każde pozyskiwanie zasobów z lasu, zwłaszcza drewna, wymaga odpowiedniego zezwolenia. Nie można więc samowolnie zbierać czy wycinać drzew, nawet jeśli wydaje się, że nikomu one nie są potrzebne.
Prawo w tym zakresie jest jasne. Zgodnie z art. 290 Kodeksu karnego, nielegalne wycięcie drzewa w celu przywłaszczenia traktowane jest jako kradzież i podlega odpowiedzialności karnej. Jeśli wartość pozyskanego drewna nie przekracza 800 zł, mamy do czynienia z wykroczeniem – o czym mówi art. 120 Kodeksu wykroczeń.
Osoba, która dopuści się kradzieży drewna, musi również liczyć się z dodatkowymi kosztami. Prawo nakłada obowiązek zapłaty tzw. nawiązki – w wysokości dwukrotnej wartości drewna. A jeśli drewna nie uda się odzyskać, trzeba dodatkowo uiścić równowartość nielegalnie pozyskanego surowca. Powyżej kwoty 800 zł za kradzież grozi już kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.